Tydzień temu zakończyła się szalona promocja sieci sklepów Rossmann - 49% na kolorówkę. Chyba większość kobiet z trudem mogła przejść obojętnie obok takich okazji;) Dziś chcę Wam pokazać moje skromne łupy z tych promocji. Skromne dlatego, że sklepu nie mam w pobliżu. A specjalnie jeździć ok 30 km po kilka kosmetyków to niezbyt dobry pomysł. Jednak kilka rzeczy udało mi się dopaść osobiście, kilka kupiła mi siostra, wiec zapraszam do zobaczenia moich łowów;)
Samej udało mi się trafić tylko na promocję produktów do oczu a w ciągu pozostałych kategorii poratowała mnie siostra i kupiła mi kilka rzeczy, które chciałam. Wiadomo jednak, że niektóre rzeczy najlepiej wybierać samemu, więc są tylko te, które naprawdę najbardziej potrzebowałam i wiedziałam, jaki odcień potrzebuję. Pozostałe rzeczy z listy kupię może przy okazji kolejnej promocji albo po prostu już bez niej.
Tutaj pojawiły się 2 nowości w mojej kosmetyczce. Pierwszym łupem to podkład z Maybelline Affinitone, odcień - Opal Rose. To 2 kolor z całej gamy odcieni. Ten podkład sprawdziłam sobie sporo wcześniej, więc znałam odcień jakiego potrzebuję i siostra wiedziała, po jaki sięgnąć. Stosowałam go już kilka razy i fajnie wygląda na twarzy, nie ściera się zbyt szybko, jest trwały a w połączeniu z bazą utrzymuje się naprawdę długo.
Do duetu z podkładem mam jeszcze róż z Lovely, odcień 5. Róż ma bardzo ładny odcień, jednak ciężko było go uchwycić na zdjęciu. Wygląda na delikatny, brzoskwiniowy kolorek, jednak w rzeczywistości jest bardziej różowy. Nie jest jakoś świetnie napigmentowany, ale na moje zdolności makijażowe w zupełności wystarczy;) Jego trwałość jest całkiem ok, więc jestem z niego zadowolona.
To kosmetyki, które osobiście sobie kupiłam. Jednak byłam już w końcowych dniach promocji i po kilku rzeczach, które były na mojej liście nie było już śladu. Udało mi się dorwać ulubiony eyeliner z Eveline. Eveline ma 2 opcje tych linerów w "kałamarzykach" - 2000 procent i Celebrities. Różnią się one aplikatorami, ten 1 ma patyczek, taki sztywny pędzelek; z kolei 2 ma tradycyjny, giętki, cienki pędzelek, który jest bardziej precyzyjny. Wcześniej stosowałam ten 2000 procent i bardzo go polubiłam, jednak teraz chciałam spróbować tego pędzelka, więc wybrałam Celebrities. Oba bardzo mi się spodobały, czerń jest intensywna, nic się nie kruszy, nie rozmazuje i zostanę im wierna na długo.
Kolejną nowością to matowy, beżowy cień z Miss Sporty. Miałam ochotę na cień innej firmy, jednak zastałam puste półki. A matowych cieni nie było zbyt wiele do wyboru, więc zdecydowałam się na ten. Miałam już kiedyś cienie (takie poczwórne) z Miss Sporty, ale nie byłam z nich zadowolona, były słabo napigmentowane, osypywały się i miały fatalną trwałość, jednak ten pojedynczy jest całkiem ok, nic się nie osypuje i dosyć ładnie trzyma się na powiece, jednak używam go zawsze na bazę.
Ostatnią już rzeczą to kredka do oczu z Lovely. Jednak do oczu w ogóle się ona nie nadaje. Ma dziwną, taką "maślaną" konsystencję, co sprawia, że jest mało widoczna na oku, bo zamiast malować ślizga się po skórze. Stosuję ją do podkreślania brwi;) W tym celu spisuje się dobrze, więc nic się nie zmarnuje;)
Tutaj pojawiło się 2 produkty w mojej kosmetyczce. Mam deficyt jeśli chodzi o szminki i błyszczyki i planowałam wzbogacić się o kilka ciekawych kolorków, jednak oczywiście traf chciał, że nie załapałam się na ta kategorię promocji. Siostra przy okazji zakupów, wzięła dla mnie pomadkę z Bell Hipoalegrenic. To nawilżająca szminka z małymi drobinkami w odcieniu 07. Zdążyłam jej już użyć i jestem zadowolona i z odcienia i z jej trwałości (choć nie dorównuje kredce z GR) Kolor na ustach jest intensywny, nie blaknie i utrzymuje się kilka godzin.
Pomadka w kredce Golden Rose oczywiście nie jest z Rossmanna, jednak pokażę Wam ją w tym wpisie "kolorówkowym". To moja 1 kredka GR i jestem nią oczarowana. Trwałość i formuła są świetne i pewnie z czasem powiększę swoją kolekcję. Wybrałam odcień 16 - takie połączenie czerwieni i różu.
Podsumowując zakupy, z większości jestem bardzo zadowolona. Jedynie kredka do oczu mnie rozczarowała, jednak znalazłam dla niej lepsze zastosowanie - kredka do podkreślania brwi;) Pewnie gdybym była osobiście, skusiłabym się na więcej rzeczy, a tak mam tylko to, co najbardziej potrzebowałam i teraz uważam, że dodatkowe rzeczy byłyby mi niepotrzebne i pewnie by gdzieś leżały użyte może 2 razy.
Tak prezentują się moje skromne zakupy;) Dajcie znać co miałyście z tej listy i jak się u Was sprawdziło no i na co Wy skusiłyście się w czasie promocyjnego szaleństwa?;)
Pozdrawiam serdecznie
Produkty do twarzy
Tutaj pojawiły się 2 nowości w mojej kosmetyczce. Pierwszym łupem to podkład z Maybelline Affinitone, odcień - Opal Rose. To 2 kolor z całej gamy odcieni. Ten podkład sprawdziłam sobie sporo wcześniej, więc znałam odcień jakiego potrzebuję i siostra wiedziała, po jaki sięgnąć. Stosowałam go już kilka razy i fajnie wygląda na twarzy, nie ściera się zbyt szybko, jest trwały a w połączeniu z bazą utrzymuje się naprawdę długo.
Do duetu z podkładem mam jeszcze róż z Lovely, odcień 5. Róż ma bardzo ładny odcień, jednak ciężko było go uchwycić na zdjęciu. Wygląda na delikatny, brzoskwiniowy kolorek, jednak w rzeczywistości jest bardziej różowy. Nie jest jakoś świetnie napigmentowany, ale na moje zdolności makijażowe w zupełności wystarczy;) Jego trwałość jest całkiem ok, więc jestem z niego zadowolona.
Produkty do oczu
To kosmetyki, które osobiście sobie kupiłam. Jednak byłam już w końcowych dniach promocji i po kilku rzeczach, które były na mojej liście nie było już śladu. Udało mi się dorwać ulubiony eyeliner z Eveline. Eveline ma 2 opcje tych linerów w "kałamarzykach" - 2000 procent i Celebrities. Różnią się one aplikatorami, ten 1 ma patyczek, taki sztywny pędzelek; z kolei 2 ma tradycyjny, giętki, cienki pędzelek, który jest bardziej precyzyjny. Wcześniej stosowałam ten 2000 procent i bardzo go polubiłam, jednak teraz chciałam spróbować tego pędzelka, więc wybrałam Celebrities. Oba bardzo mi się spodobały, czerń jest intensywna, nic się nie kruszy, nie rozmazuje i zostanę im wierna na długo.
Kolejną nowością to matowy, beżowy cień z Miss Sporty. Miałam ochotę na cień innej firmy, jednak zastałam puste półki. A matowych cieni nie było zbyt wiele do wyboru, więc zdecydowałam się na ten. Miałam już kiedyś cienie (takie poczwórne) z Miss Sporty, ale nie byłam z nich zadowolona, były słabo napigmentowane, osypywały się i miały fatalną trwałość, jednak ten pojedynczy jest całkiem ok, nic się nie osypuje i dosyć ładnie trzyma się na powiece, jednak używam go zawsze na bazę.
Ostatnią już rzeczą to kredka do oczu z Lovely. Jednak do oczu w ogóle się ona nie nadaje. Ma dziwną, taką "maślaną" konsystencję, co sprawia, że jest mało widoczna na oku, bo zamiast malować ślizga się po skórze. Stosuję ją do podkreślania brwi;) W tym celu spisuje się dobrze, więc nic się nie zmarnuje;)
Produkty do ust
Tutaj pojawiło się 2 produkty w mojej kosmetyczce. Mam deficyt jeśli chodzi o szminki i błyszczyki i planowałam wzbogacić się o kilka ciekawych kolorków, jednak oczywiście traf chciał, że nie załapałam się na ta kategorię promocji. Siostra przy okazji zakupów, wzięła dla mnie pomadkę z Bell Hipoalegrenic. To nawilżająca szminka z małymi drobinkami w odcieniu 07. Zdążyłam jej już użyć i jestem zadowolona i z odcienia i z jej trwałości (choć nie dorównuje kredce z GR) Kolor na ustach jest intensywny, nie blaknie i utrzymuje się kilka godzin.
Pomadka w kredce Golden Rose oczywiście nie jest z Rossmanna, jednak pokażę Wam ją w tym wpisie "kolorówkowym". To moja 1 kredka GR i jestem nią oczarowana. Trwałość i formuła są świetne i pewnie z czasem powiększę swoją kolekcję. Wybrałam odcień 16 - takie połączenie czerwieni i różu.
Porównanie kolorków
Podsumowując zakupy, z większości jestem bardzo zadowolona. Jedynie kredka do oczu mnie rozczarowała, jednak znalazłam dla niej lepsze zastosowanie - kredka do podkreślania brwi;) Pewnie gdybym była osobiście, skusiłabym się na więcej rzeczy, a tak mam tylko to, co najbardziej potrzebowałam i teraz uważam, że dodatkowe rzeczy byłyby mi niepotrzebne i pewnie by gdzieś leżały użyte może 2 razy.
Tak prezentują się moje skromne zakupy;) Dajcie znać co miałyście z tej listy i jak się u Was sprawdziło no i na co Wy skusiłyście się w czasie promocyjnego szaleństwa?;)
Pozdrawiam serdecznie
zakupy widzę udane :)
OdpowiedzUsuńMiłego testwania
Udane, udane;) Dzięki;)
Usuńpomadki z Golden Rose uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńW końcu i ja wiem, za co każdy je kocha;)
UsuńMuszę kiedyś przetestować ten eyeliner z Eveline gdyż wiele osób go sobie chwali :D
OdpowiedzUsuńTo był mój 1 eyeliner i ciągle się go trzymam;) Bardzo go polecam, cena nie jest wysoka a jakość bardzo dobra;)
UsuńJa też podkreślam brwi dokładnie tą kredką z Lovely :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko ja tak robię:)
Oooo, a myślałam, że tylko ja wykorzystuję ją w ten sposób;)
Usuńfajne nowości :) znam tylko kredkę GR, ale w innym odcieniu - świetna jest :)
OdpowiedzUsuńTe kredki GR są świetne;) Mam ochotę właśnie na jakieś inne kolorki;)
UsuńZakpy udane. Ja niestety nie dotarłam na promocje ciągły brak czasu;/
OdpowiedzUsuńUdane;) A szkoda, bo fajne okazje. Ja co prawda też nie dotarłam na każda kategorię, ale siostra mnie poratowała;)
Usuńja się skusiłam właśnie na eyeliner z Eveline 2000 procent - do tej pory byłam na bakier z tego typu kosmetykami, ale kiedyś trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tym uczyłam się robić kreski;) Na pewno będziesz z niego zadowolona;)
UsuńMam ochotę na pomadki GR :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są i też mam ochotę na więcej ich;)
UsuńPomadki z GR są świetne! A tego podkładu niestety nie lubię. Jest dla mnie strasznie suchy :(
OdpowiedzUsuńRacja, pomadki GR są super i to chyba najlepsze produkty do ust w mojej kolekcji, choć ta pomadka Bell też jest całkiem niezła. U mnie podkład całkiem fajnie wygląda na twarzy, ale mam mieszaną cerę, więc pewnie dlatego się sprawdza.
Usuńpomadkę w kredce GR mam i jest arcygenialna!
OdpowiedzUsuńnic nie kupowałam w Rossmannie tym razem, jednak żałuję, że nie dokupiłam eyelinera z eveline, bo bo uwielbiam :D
I te kredki GR i eyelinery z Eveline są świetne;) Zawsze je kupuję na promocjach Rossmanna, bo wtedy kosztują malutko;)
UsuńBardzo fajne zakupy, wszystko to co najbardziej potrzebne i bardzo dobrze! :)
OdpowiedzUsuńMiłego używania i testowania :)
Tak, akurat wszystko jest w użyciu;)
UsuńDziękuję;)
Eyeliner Eveline jest moim zdaniem świetny :D Miałam też ochote na Affinitone, jednak ostatecznie postawiłam na wersję matującą :D
OdpowiedzUsuńTo był mój 1 eyeliner i po jego wypróbowaniu jakoś nie mam ochoty testować już innych;) Koniecznie daj znać, jak się spisuje matująca wersja;)
UsuńMoje ulubione kredki GR!
OdpowiedzUsuńChyba u wszystkich trafiają do grupy ulubieńców;)
UsuńWidząc kredkę z GR już myślałam, że w niektórych drogeriach Rossmann są dostępne :) Affinitone to podkład, który zawsze jest u mnie więc również go kupiłam ( choć tym razem w dwóch wersjach, ten w tubce oraz ten z pompką :) ) róż z tej firmy to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie ma ich w Rossmannie, ja swoją kupiłam w jakiejś małej drogerii;) Affinitone polubiłam i chętnie w przyszłości bym wypróbowała ten w pompce;) Z różu też jestem zadowolona, a jeszcze za taką cenę to naprawdę hit;)
UsuńGdybym się malowała to na pewno skusiłabym sie na niejedną rzecz, ale tak to pieniądze przeznaczam na zupełnie coś innego.
OdpowiedzUsuńJa lubię się malować, ale są dni, kiedy chodzę bez makijażu;) Dlatego lubię takie promocje, bo za połowę można się zaopatrzyć na jakiś czas;)
Usuńa ja nie kupiłam nic :P
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość;)
Usuńz kolorówki używam tylko podkładu którego nie ma w rossmanie, tuszu - mam spore zapasy i chyba tyle więc zbytnio nie miałam co kupować :P
UsuńSkoro masz zapasik to rzeczywiście szkoda kupować, a takie promocje jeszcze nie raz się powtórzą;)
UsuńI ja tym razem trochę zaszalałam, jeśli chodzi o rossmannowe promocje. Plusem jest, że mam zrobiony spory zapas, więc (mam nadzieję) do następnej promocji jestem zaopatrzona ;)
OdpowiedzUsuńTakie promocje aż namawiają do szaleństwa;) Warto wtedy zrobić sobie zapasy, bo to spora oszczędność, gdybyśmy kupowały po normalnej cenie;)
UsuńMiałam pisać jak dorwałaś kredkę z GR w rossmannie :P już się ucieszyłam że będą robić ich szafy w drogerii :)
OdpowiedzUsuńNiestety tam ich nie ma, ale może kiedyś doczekamy się i tam ich szafy;)
UsuńNiestety nie mieszkam w Polsce i nie miałam okazji skorzystać z tej promocji. Super produkty. Najbardziej ciekawią mnie szminki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI wszystkie fajnie się sprawdzają z wyjątkiem kredki do oczu. Obie szminki fajnie wyglądają na ustach i dosyć długo się utrzymują, jednak GR wygrywa;)
UsuńMnie udało się kupić puder, eyeliner, tusz i lakiery - wszystkie pomadki wykupione.. ;/
OdpowiedzUsuńChyba wszędzie tak było z tymi pomadkami, u nas też puste półki zwłaszcza szaf Wibo, Lovely, Miss Sporty.
Usuńmuszę w końcu wypróbować pomadki GR, tyle zachwytów o nich czytałam
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj;) Ja też dosyć długo się im opierałam, a teraz żałuję, że wcześniej ich nie dorwałam;)
UsuńMam ten róż i kredke z Lovely i jestem zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńRóż jest super, zwłaszcza jak za taką cenę, ale kredka tak sobie. Fajnie że Ty jesteś z niej zadowolona;)
Usuńuwielbiam te szminki z GR! Są extra! Bardzo mi się tu podoba! Obserwuję! :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTe kredki z GR to prawdziwe hity;) Chyba każdy zalicza je do swoich ulubieńców;)
UsuńBardzo mi miło, witam!;)
Uwielbiam pomadkę z GR :)
OdpowiedzUsuńTe pomadki są świetne;) I chyba w każdej kosmetyczce są tymi ulubionymi;)
UsuńGenialny kolorek pomadki z GR! <3
OdpowiedzUsuńNa początku wydawał mi się trochę zbyt intensywny, ale teraz tylko taki chcę;)
UsuńTe kredki z Golden Rose są świetne ;)
OdpowiedzUsuńSą super i cieszę się, że ją w końcu dopadłam;)
UsuńPomadki w kredce GR uwielbiam. Oczarował mnie kolor Twojej pomadki. Będę musiała uzupełnić swoją kolekcję. Póki co mój faworyt to numer 10 :) Ja z promocji w tym roku nie skorzystałam w ogóle. Na szczęście zapasy na tyle duże, że nie ubolewam nad tym faktem zbyt mocno ;)
OdpowiedzUsuńW końcu i ja wiem, dlaczego wszyscy je tak uwielbiają;) Ja zdecydowałam się na 16, bo mam taki dzienny kolor a nic intensywnego. Skoro masz zapasy, to nie ma sensu robić jeszcze większych, na jesień powinna być kolejna edycja;)
UsuńJa mam podkład z Maybelline i jest całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńMi też pasuje;)
Usuńpomadki z GR klasyka :D
OdpowiedzUsuńRacja;)
UsuńKolor pomadek jest re-we-la-cyj-ny <3
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Ostatnio mam "fazę" na takie bardziej intensywne;)
Usuńnic nie wpadło mi w łapki z twoich zakupów
OdpowiedzUsuńA myślałam że te kosmetyki zna każdy;) Oprócz kredki do oczu wszystko fajnie się sprawdza, jakbyś kiedyś się zastanawiała nad zakupem czegoś z tej listy;)
UsuńFaktycznie, trudno co tydzień jeździć 30 km na kolejną część promocji ;) Ja co prawda miałam do Rossmanna bliżej, ale i tak odwiedziłam go jedynie w pierwszym tygodniu promocji i zakupiłam podkład Bourjois Healthy Mix i rozświetlacz z WIBO :D
OdpowiedzUsuń30 km to za dużo by jechać po kilka kosmetyków;) Bardzo ciekawi mnie ten podkład Bourjois Healthy Mix, często czytam zachwyty a jeszcze nie testowałam;)
UsuńO widze ,że udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńUdane;) I wszystko się dobrze spisuje;)
UsuńUżywam tego eyelinera z Eveline 2000 procent ze sztywnym pędzelkiem i według mnie jest to bardzo porządny i trwały kosmetyk :) Używałam droższych eyelinerów, które przy bardziej wilgotnej powiece od razu odbijały się i zmazywały, a ten idealnie się trzyma w każdych warunkach :)
OdpowiedzUsuńJest świetny;) Też bardzo go polubiłam;) Jeśli kiedyś będziesz miała okazję, to ta 2 wersją też jest super;) Pędzelek nie jest sztywny, trochę cieńszy i przez to aplikacja bardziej precyzyjna. W sumie 2 te eyelinery to prawdziwe hity i to w całkiem przystępnej cenie;)
UsuńZ różu Lovely jestem bardzo zadowolona, cieżko zrobic sobie nim krzywdę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://paulalein.blogspot.com/
Też go polubiłam, tani a fajny;) I masz rację, nic złego nam na twarzy nie zrobi;)
UsuńPozdrawiam;)