Witajcie
U mnie akcja zużywania kosmetyków, które posiadam - trwa, dlatego kosmetycznych nowości listopadowych jest niewiele. Kupiłam tylko to, co potrzebowałam i praktycznie wszystkie produkty są przeznaczone do pielęgnacji twarzy. Od wczoraj jestem starsza o rok, dlatego jest to też motywacja, by trochę bardziej regularnie dbać o skórę i twarz:) Jeśli jesteście ciekawi moich niedawnych nowości na kosmetycznej półce, zapraszam serdecznie poniżej.
Ostatnimi czasy cera zrobiła się bardziej sucha, wrażliwa i podrażniona, więc wszystko co kojące, nawilżające i bezpieczne mile widziane;) Dlatego staram się unikać drogeryjnych produktów, a sięgać po bardziej pewne kosmetyki.
Pielęgnacja twarzy
O hydrolatach słyszałam od dawna, ale dopiero teraz skusiłam się, aby któryś wypróbować. Zwłaszcza, że półka z naturalnymi kosmetykami jest od niedawna w jednym z hipermarketów, wiec często przy okazji zakupów zaglądam na ten dział i oglądam produkty, które wcześniej można było dostać tylko w sklepie internetowym. Właśnie tam kupiłam wodę z kwiatu gorzkiej pomarańczy marokańskiej produkcji Beauty Marrakech. Jest przeznaczona dla cery wrażliwej, mieszanej i tłustej i bardzo miło mi się jej używa i przy dłuższym użytkowaniu na pewno o niej wspomnę;)
Nawilżający krem łagodzcy Tołpa to nabytek jeszcze z początku listopada i co nieco już zdążyłam poznać jego właściwości oraz działanie i postaram się o nim napisać coś więcej. Ostatnio dosyć często natykam się u Was na opinie kosmetyków do twarzy z Tołpy, które w większości są raczej neutralne, więc szczególnie obserwowałam działanie tego kremu.
Używam sporo kosmetyków marki Iwostin i w większości sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Od początku listopada używam kremu na noc Iwostin Re-Actin 30+. Co prawda 30-tki jeszcze nie mam, ale już blisko mi do 3 dekady. Bardzo lubię jego działanie i jest to moja 2 tubka tego kremu, wiec dobrze go poznałam i dlatego szykuję dla Was jego recenzję.
Niedawno zaopatrzyłam się też w mleczko do twarzy do demakijażu. Za płynami micelarnymi nie przepadam, bo albo zostawiają tłustą i nieprzyjemną warstewkę, albo pieką mnie od nich oczy a cera staje się podrażniona i powstają przez to niedoskonałości i krostki. Przez jakiś czas do zmywania makijażu używałam olejków albo po prostu usuwałam go żelem do mycia twarzy, jednak postanowiłam wrócić do mleczka Iwostin, które już miałam i byłam zadowolona. Jest przeznaczone do cery podrażnionej, suchej i wrażliwej, ale choć moja jest mieszana, to bardzo dobrze sobie radzi - nie powodował niedoskonałości, łagodził podrażnienia i dobrze zmywał makijaż;) Jest to nowa formuła kosmetyku, więc mam nadzieję, że jego działanie wciąż jest takie samo.
Zbliżają się święta, więc zaczęłam robić ozdoby na choinkę. Ten niebieski aniołek z papieru jest właśnie mojej produkcji;) Wy robicie jakieś ozdoby własnoręcznie?
Coś miałyście z tej listy? Wpadło Wam coś w oko? I jak przygotowania do Świąt?
Pozdrawiam serdecznie
Nie znam nic z Twoich nowości :)
OdpowiedzUsuńAniołek bardzo ładny :)
Postaram się o nich coś napisać, wiec choć troszkę je poznasz;)
UsuńDziękuje bardzo;)
Ja też nie znam tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tyc produktów, chętnie poczytam o nich coś więcej :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam takie ozdoby a teraz już nie bardzo mam czas. Aniołek wyszedł ładny a akurat tych kosmetyków nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię robić własne ozdoby, więc co roku powstaje coś nowego;) Postaram się o tych kosmetykach napisać na blogu, więc choć troszkę je poznasz;)
UsuńPo pierwsze spóźnione sto lat :) A po drugie, u mnie też w tym miesiącu zwiększona regeneracja i mniej kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) No właśnie, tyle nowości i ciekawych produktów kusi, ale nie ma sensu robić wielkich zapasów a zużyć to, co się ma;)
UsuńMam kremik z Tołpy ale dalej stoi w kolejce ;D
OdpowiedzUsuńSkromne, ale fajne. U mnie też nowinki.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, aniołek super ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńWoda mnie chyba najbardziej zaciekawiła, pierwszy raz ją widzę :)
OdpowiedzUsuńOd niedawna jest dostępna w hipermarkecie E. Leclerk i była też różana;)
UsuńCiekawe jak się spisze ta woda z pomarańczy ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie szalałaś w listopadzie ;) Sama też właśnie wzięłam się za zużywanie i jak dzisiaj wzięłam się za pisanie denka, to aż mnie przeraziło, ile udało mi się zużyć :D Powodzenia więc i Tobie :D
OdpowiedzUsuńRacja, bardzo skromnie, ale grudzień już taki nie będzie;) Więc czekam na wpis u Ciebie;)
UsuńOd razu przepraszam, że nie odniosę się do postu jako tako, ale aniołek skradł moje serce! Jest przecudny! :) Takie ozdoby choinkowe robione własnoręcznie nadają niesamowitego klimatu!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!;) Ostatnio robię właśnie takie aniołki w różnych kolorach oraz mikołajki;) Co roku staram się zrobić coś nowego:)
UsuńTen hydrolat mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, ostatnio sięgam najczęściej po te z Bioline
Też zaczęłam je lubić, a tych z Bioline nie znam, ale poczytam o nich;)
UsuńBardzo fajne, choć nieco drogie - głównie pewnie za sprawą szklanej butelki :)
UsuńAle świetnie się ich używa :)
Mi się takie skromne zakupy udało robić tylko przez dwa miesiące... może styczeń będzie uboższy w nowości:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki kosmetykami, ale aniołek jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńU mnie również zużywanie produktów trwa i mało nowości :) Obserwuję z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńTo sprawnego zużywania życzę:) Bardzo mi miło i witam:)
Usuńnic nie miałam, ale ciekawi mnie tołpa :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje kosmetyki na blogach ale niestety mam twarz trądzikową więc odpadają :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszaną i czasem pojawiają się niespodzianki, ale ostatnio jest tak przesuszona, że wszelkie nawilżacze miło widziane;)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale aniołek zwrócił moją uwagę- wyszedł ślicznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło;)
UsuńUżywałam kremu z Iwostin i dobrze się u mnie sprawdził jednak po tołpie dostałam plam na twarzy :(
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tonik z Iwostinu z tej serii
OdpowiedzUsuńA very interesting post !!!
OdpowiedzUsuńWe'll be in touch!!!!Merry Christmas🌲🌲
Lubię hydrolaty, ostatnio jestem zachwycona miętowym, chociaż oczarowy też był świetny :)
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie miałam :) Przydatne rzeczy. Ja też staram się nie kupować zbyt wiele ostatnio :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten hydrolat, w którym supermarkecie go kupiłas?
OdpowiedzUsuńKupiłam go w E.Leclerc, gdzie właśnie pojawiło się sporo fajnych marek, m.in. Vianek, Sylveco, Organic shop, szampony i balsamy do włosów Babuszki Agafii;)
UsuńNic nie miałam :) ale bardzo lubię produkty Iwostin :)
OdpowiedzUsuńFirma rzuciła mi się w oczy Ale jak do tej pory nie skusiłam się ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;) ;*
Mi w miarę służą ich kosmetyki więc czasem się kuszę na coś fajnego;)
UsuńDziękuję i Tobie również życzę Wesołych Świąt;*
Nic nie znam :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuń