Witajcie
To mydełko z dodatkiem zielonej glinki z Dermaglin, o którym Wam dzisiaj opowiem, wygrałam w konkursie u Ani z bloga Malinowy Skarbiec. Mydełko praktycznie od razu włożyłam do mydelniczki i zaczęłam go używać, bo byłam go ogromnie ciekawa i bardzo się cieszyłam, że to właśnie ono znalazło się w mojej nagrodzie;) Jak się spisało na mojej mieszanej cerze ze skłonnościami do zmian trądzikowych? Zapraszam poniżej;)
Dziś w końcu trochę bardziej wiosenna pogoda i oby w końcu tak pozostało;) Dziś kilka słów o mydle do oczyszczania twarzy z dodatkiem zielonej glinki. Wg producenta, mydełko łagodzi zmiany trądzikowe, nawilża, ujędrnia oraz dogłębnie oczyszcza. Ma w swoim składzie tytułową zieloną glinkę kambryjską oraz len.
Jak każde mydełka, tak i to jest ogromnie wydaje. Zaczęłam go używać w grudniu (zwykle 1 lub 2 razy dziennie) i teraz - w kwietniu - mam jeszcze ponad pół kostki, więc myślę, że jeszcze będzie ze mną z pół roku;) W czasie użytkowania nie rozmięka, dobrze się pieni więc pewnie to ma wpływ na dużą wydajność tego produktu. Ponadto ma świeży, trochę morski zapach, więc przyjemnie się go używa.
Mydełko jak widzicie na zdjęciu, było jeszcze dodatkowo zapakowane w folię, więc nikt nie mógł go przed nami dotykać. Jego cena to ok 15 zł i jest dostępne w Rossmannie.
Moje wrażenia
Jeśli chodzi o działanie, to mydełko już od 1 użycia bardzo mi się spodobało. Świetnie oczyszcza, buzia po jego użyciu jest aż skrzypiąca z czystości. Od razu skojarzyło mi się to z czarnym mydłem, którego użycie daje podobny efekt dobrze oczyszczonej skóry. Jak każdy produkt do oczyszczania cery mieszanej/tłustej/trądzikowej trochę ściąga skórę, jednak dzięki temu pory są ładnie zwężone i buzia wygląda ładniej. Mydełko posiada w składzie len, który działa pielęgnująco, więc wysuszenie nie jest tak ekstremalne, ale jednak jest odczuwalne.
Rezultaty po używaniu mydła przypominają mi trochę efekt po glinkowych maseczkach, kiedy skóra jest lekko ściągnięta, ale jednocześnie dobrze oczyszczona, lekko rozjaśniona i wygładzona a zaczerwienienia są mniej widoczne;) Buzia pozostaje matowa na dłużej, jest bardziej gładka i taka jedwabista w dotyku. Koloryt jest bardziej wyrównany, stany zapalne są trochę wyciszone i mniej widoczne. Cieszę się, że jest tak wydajne, bo jeszcze będzie ze mną na jakiś czas;)
Rezultaty po używaniu mydła przypominają mi trochę efekt po glinkowych maseczkach, kiedy skóra jest lekko ściągnięta, ale jednocześnie dobrze oczyszczona, lekko rozjaśniona i wygładzona a zaczerwienienia są mniej widoczne;) Buzia pozostaje matowa na dłużej, jest bardziej gładka i taka jedwabista w dotyku. Koloryt jest bardziej wyrównany, stany zapalne są trochę wyciszone i mniej widoczne. Cieszę się, że jest tak wydajne, bo jeszcze będzie ze mną na jakiś czas;)
Plusy:
- dobrze oczyszcza
- buzia jest gładka i miękka w dotyku,
- matuje cerę,
- łagodzi podrażnienia, zmniejsza zaczerwienienia i przebarwienia po niedoskonałościach,
- krostki i wszelkie stany zapalne szybciej się goją,
- bardzo wydajne,
- fajnie się go używa bo dobrze się pieni, ładnie pachnie i nie rozmięka w czasie używania.
Minusy:
- buzia po jego użyciu jest trochę ściągnięta, jednak zwykły krem załatwi sprawę,
- trzeba uważać, aby piana nie dostała się do oczu - wtedy mocno piecze,
- nie każdy lubi oczyszczać buzię mydełkiem.
Fajnie, że mogłam poznać ten produkt i obok maseczek jest to kolejny kosmetyk z oferty Dermaglin, który świetnie się u mnie spisał. Polecam dla wszystkich wielbicielek glinek w pielęgnacji twarzy. W następnym wpisie pokażę swoje rossmannowskie zdobycze;)
Znacie to mydełko? Wolicie żele czy mydełka do oczyszczania twarzy?
Pozdrawiam serdecznie
Nie znam tego mydełka, ale z chęcią bym zakupiła. Super, że rozjaśnia zaczerwienienia :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam używać mydła siarkowego i polubiłam je. Również jest po nim takie uczucie jakby skóra skrzypiała :D
Siarkowego używałam dosyć dawno temu, ale pamiętam że też było przyjemne;) A to skrzypienie skóry bardzo lubię, bo wiem, że buzia jest czyściutka;)
UsuńJa jakoś nie mogę się przemóc do mycia twarzy mydłem;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki Dermaglin, mydła nie znam.
OdpowiedzUsuńMnie denerwuje, że słabo się pieni, ale na początku stosowania faktycznie miałam wrażenie, że twarz jest trochę dłużej matowa ;)
OdpowiedzUsuńMoje pieni się bardzo ładnie;) Zmydlam je w dłoniach lub bezpośrednio na twarzy i pianki robi się dużo;)
UsuńWidziałam je w Rossmanie i zastanawiałam się nie raz nad jego zakupem, myślę że w końcu się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńZnam je z widzenia, nie lubię efektu ściągania ale z braku laku pewnie po nie sięgnę bo to które teraz używam jest dość kosztowna impreza i chyba wolę na mydle do cery troszkę oszczędzić :)
OdpowiedzUsuńMimo efektu ściągnięcia chcę je mieć ;)
OdpowiedzUsuńDo twarzy bym go nie użyła prędzej do ciała do takich mydeł nie umiem się przekonać choć mam kilka do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z glinką! Mimo, że nie używałam tego produktu, wiem, że na pewno by się u mnie sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńmiałam i pamiętam byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się z tym mydełkiem wcześniej :) działanie faktycznie godne uwagi, choć muszę przyznać, że za mydłami samymi w sobie nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie mydełko do twarzy z Vis Plantis, ale jeszcze nie używałam. Właściwie to zastanawiam się jak mam je przechowywać po otwarciu.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są mydełka z vis Plantis...;) Ja swoje trzymam w mydelniczce, uważałam tylko, aby nie miało kontaktu z wodą by nie rozmiękało ani nic;)
UsuńJa wolę żele, chociaż mydełka też lubię :) Szkoda, że szczypie w oczy :(
OdpowiedzUsuńJako nastolatka regularnie sięgałam po maseczki tej firmy. Mydła nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńTeż swego czasu często po nie sięgałam i wypróbowywałam wszystkie rodzaje maseczek;)
UsuńNigdy nie słyszałam o mydełkach do twarzy. Zainteresowałaś mnie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://justlittlewhiner.blogspot.com/
Lubię maski z Dermaglin i nie wiedziałam że mają mydełka ! :) Ja takie mydełko bym chętnie przygarnęła ;) Mimo że nie lubię za bardzo tej formy ! Ale dla dobrego oczyszczenia - chcę je ! :D
OdpowiedzUsuńSuper mydełko muszę je kupic ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i Zapraszam lovvellyy.blogspot.com
Miałęm i było całkiem ok
OdpowiedzUsuńlubię maseczki z tej firmy, nawet nie wiedziałam że mają w ofercie mydełko:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, osobiście nie miałam styczności ale firma obiła mi się o uszy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z produktami z tej firmy, ale mydełko bardzo ciekawe. Ja należę do tych osób, które nie przepadają za oczyszczaniem twarzy mydłem :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!
Mój blog
Kiedyś często używałam mydełek do mycia twarzy, teraz stosuję olejek myjący i żel :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maseczki glinkowe z tej firmy ;) to mydło też mnie zaciekawiło :) jak się przekonam do mycia twarzy mydłem, na pewno je kupię jako pierwsze :D
OdpowiedzUsuńUżywam, żeli do mycia twarzy, głównie z wygody. Zaciekawiłaś mnie jednak tym produktem. Zauważyłam, że mydła staja się coraz popularniejsze ;)
OdpowiedzUsuńTego mydełka nie znam, właściwie ostatnio po raz pierwszy kupiłam maseczkę tej fimry i jestem cieakwa jak się sprawidz ;)
OdpowiedzUsuńZnam też maseczki i u mnie dobrze się sprawdzają;) Więc jeśli masz cerę mieszaną/tłustą i z problemami, to na pewno też będziesz zadowolona:)
UsuńZaciekawiło mnie to mydełka zwłaszcza, że rozjaśnia zaczerwienienia :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się u Ciebie sprawdziło :-) Nie miałam tego mydełka...
OdpowiedzUsuńMożna by wypróbować to mydełko!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :) zapraszam na rozdanie z Balea i Body Boom <3
OdpowiedzUsuń