Chwila dla Włosów (26) z bogatszą pielęgnacją + skrócone włosy

Witajcie

Weekend spędziłam w Zakopanem;) Pogoda dopisała, było ciepło i słonecznie. Jednak włosy po powrocie wyglądały jak siano;p Już w czasie pobytu ciężko było je rozczesać, plątały się. Dlatego po powrocie dostały troszkę bardziej bogatą pielęgnację. Wczoraj również zostały skrócone, tak jak planowałam jakiś czas temu. Jeśli jesteście ciekawi efektu, to zapraszam na 26 Chwilę dla włosów.

Włosy myję co ok 3 dni, więc umyłam je w dniu wyjazdu i kolejne mycie miało być już w domu, po powrocie. Nie brałam ze sobą zbyt wielu kosmetyków, wyjątkiem było serum silikonowe, które chciałam użyć przy okazji pobytu w termach. Jednak włosy zostały zmoczone na basenie, więc musiałam je umyć żelem do ciała, do tego suszenie suszarką sprawiło, że były suche, splątane i matowe. Dlatego dziś bogatsza pielęgnacja;)

Użyłam:

• ziołowy eliksir z Green Pharmacy do włosów zniszczonych,
• maseczka Kallos Algae,
• olej Alterra - Oliwka i limonka,
• olej kokosowo-migdałowy Loton,
• szampon Pantene Oil Therapy,
• mix 2 maseczek - Kallos i Gliss Kur Ultimate Oil Elixir,
• serum silikonowe Argan Oil z Bioelixire.  

1. Włosy zwilżyłam ziołowym eliksirem z Green Pharmacy, a następnie wmasowałam we włosy maseczkę Kallos Algae.
2. Na to nałożyłam resztkę olejku z Alterry - Limonka i Oliwka. Potem dołożyłam odrobinkę oleju kokosowo-migdałowego z Loton.
3. Po kilku godz. umyłam włosy ostatkiem szamponu Pantene.
4. Nałożyłam na nie zmieszaną maseczkę Kallos Algae i Gliss Kur Oil Nutritive (połączenie nawilżającego działania Kallosa + proteiny i olejki w odżywce GK = PEH). Po ok 20 min spłukałam.
5. Włosy zabezpieczyłam serum Argan Oil.

Efekt

Włosom spodobała się taka bogatsza pielęgnacja, olejowanie i maseczki. Są nawilżone, gładkie, błyszczące i nie puszą się. Są fajnie  dociążone i ogólnie wyglądają zdrowo. Po suchości, splątaniu i sianowatości nie ma śladu;) Ale nie tylko pielęgnacja, ale i cięcie sprawiło, że wyglądają korzystniej. Oto jak się prezentują:

bez lampy w naturalnym świetle

O podcięciu włosów myślałam już od jakiegoś czasu, bo długość mocno mi przeszkadzała. Włosy straciły objętość, końcówki bardzo się przerzedziły i wyglądało to nie za fajnie, co widać poniżej. Ponadto od jakichś 2 tygodni rozdwojeń na końcówkach przybywało dziwnie szybko, a wcześniej nie miałam z tym aż takiego problemu - więc wczoraj zostały skrócone;)

Włosy zostały podcięte o ok 11 cm w delikatne U. Choć tego U tak nie widać, bo końcówki troszkę się podkręciły. Ale wyglądają o wieeeele lepiej. Wszystkie przerzedzenia zostały ciachnięte;) Wyglądają na gęściejsze i zdrowsze.

Jak podoba Wam się taka fryzura? Czy Wasze włosy lubią taką bogatszą pielęgnację i jak często ją stosujecie? Jak Wy spędziłyście ten słoneczny weekend?

Pozdrawiam serdecznie

Aby być na bieżąco z wpisami na blogu, 

zapraszam do polubienia na FB.