To mój ostatni wpis na blogu przed wyjazdem. Już jutro z samego rana wyjeżdżam na mój długo wyczekiwany wypoczynek nad morze. Zostało mi jeszcze się spakować i możemy ruszać w drogę:) Dziś jednak chcę się z Wami podzielić prostym przepisem na olej ziołowy, który możemy zrobić w domu i stosować do olejowania. Ja wykorzystałam zioła, które sama zbierałam i miałam w domu. Jeśli jesteście ciekawe takiego kosmetyku i macie ochotę coś podobnego wykonać, zapraszam serdecznie poniżej:)
Jestem wielką fanką ziołowych rozwiązań. Od dawna sama je zbieram i używam - zwykle jako herbatki, toniki do twarzy czy płukanki do włosów. Ostatnio zrobiłam również fajny ziołowy olejek, który dosyć często stosuję, a jego wykonanie jest bardzo proste.
Oto, co użyłam do mojego olejku
Właściwości użytych ziół
Pokrzywa: idealnie sprawdza się przy wypadaniu włosów - wzmacnia cebulki oraz przyspiesza ich wzrost.
Skrzyp: świetnie wpływa na włosy zniszczone i osłabione - wzmacnia je, hamuje wypadanie oraz pomaga na przetłuszczanie.
Lipa: dobrze wpływa na przesuszone włosy i skórę głowy.
Rozmaryn: przeciwdziała wypadaniu włosów i stymuluje do szybszego wzrostu.
Liść laurowy: działa antybakteryjnie czyli pomoże przy łupieżu i przetłuszczającej się skórze głowy (o tym pisała w jednym ze swoich wpisów Anwen).
Wykonanie:
1. Pokruszyłam trochę zioła (każdego dałam po ok 1-2 łyż.) i wszystkie wsypałam do słoika.
2. Zalałam olejem, w tym przypadku oliwą, aby zakryła ziółka - wyszło mi niecałe pół szkl.
3. Zakręciłam słoik, zmieszałam i postawiłam w ciemnym miejscu na miesiąc. Co jakiś czas trzeba nim potrząsnąć.
4. Po 4 tygodniach odcedziłam zioła a olej przelałam do wygodnej buteleczki z pompką po zużytym oleju z Alterry.
Stosowanie
Olejek używam do olejowania włosów i skóry głowy. Tylko ze skórą głowy trzeba uważać, u niektórych może powodować większe wypadanie włosów. Moja nie lubi zbyt długiego trzymania oleju - wzmaga to właśnie wypadanie, więc trzymanie oleju tak max do 2 godz jest optymalnie. W tym czasie mam nadzieję, że olejek wzmocni cebulki włosów i pobudzi wzrost, a włosy w nadmiarze nie wypadną:)
Co można zmienić?
Jako olej wybrałam oliwę, którą moje włosy lubią. Jednak już po fakcie pomyślałam, że można by dać kilka rodzajów olei, np zmieszać oliwę pół na pół z rycynowym itd. Ale taką kombinację zrobię kolejnym razem. Warto wybrać olej, który nasze włosy lubią czy zgodne z ich porowatością - o tym można poczytać tutaj - Jaki olej do włosów wybrać.
Jeśli chodzi o zioła, można dodać wybrane przez siebie roślinki. Mamy całkowita dobrowolność i ogromny wybór. Możemy wybrać 1 ziółko lub więcej:
- imbir (rozgrzewa, pobudza cebulki i wzmaga porost),
- kozieradkę (zapobiega wypadaniu),
- czarnuszkę (wzmacnia, ogranicza wypadanie, łagodzi podrażnienia skóry głowy)
- korzeń łopianu (działa wzmacniająco, stymuluje wzrost, usuwa łupież i pomaga przy swędzącej skórze głowy),
- miętę (odświeża skórę głowy, stymuluje wzrost włosów),
- szałwię (pomaga na wypadanie włosów, łupież, działa bakteriobójczo, może przyciemniać włosy),
- melisę (na przetłuszczającą się skórę głowy),
- liście brzozy (zwalczają łupież, zmniejszają przetłuszczanie),
- kolendrę (zapobiega łupieżowi, stymuluje wzrost włosów) i wiele innych ziół.
Robiłyście kiedyś taki olej? A może macie ochotę stworzyć olej ze swoją własną, unikalną kompozycją ziołową? Dajcie znać co myślicie o takim kosmetyku:)
Pozdrawiam serdecznie
PS. Pewnie z powodu wyjazdu nie będzie mnie ani na swoim blogu ani u Was, ale po powrocie na pewno do Was zaglądnę:)
Pozdrawiam serdecznie
PS. Pewnie z powodu wyjazdu nie będzie mnie ani na swoim blogu ani u Was, ale po powrocie na pewno do Was zaglądnę:)
Fajny pomysł! Nigdy czegoś podobnego nie robilam :-) u Ciebie zawsze znajdę natchnienie :-D
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku kochana! I pięknej pogody :-)
UsuńDziękuję:) I ciesze się, że mogę być Twoim natchnieniem:))
UsuńDziękuję Ci bardzo, mam nadzieję że trochę poświeci:*
Nie robiłam wcześniej czegoś podobnego, ale fajny pomysł. Same naturalne składniki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sama robić takie cuda, na to też chyba sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, sama z miłą chęcią kiedyś z niego skorzystam :D uwielbiam takie domowe kombinacje :D
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na olejek ale dziwi mnie jedna rzecz - nie wiedziałam, że po olejowaniu włosy bardziej wypadają. Ja mam ten problem, ale teraz obcięłam, żeby wreszcie trochę odżyły i stosuje różne kosmetyki. Kupiłam niedawno serie Agafii na porost - ciekawe czy cokolwiek pomoże :)
OdpowiedzUsuńMogą wypadać, kiedy nakładamy olej na skórę głowy i trzymamy go trochę za długo. Jeśli nałożymy olejek na 1 godz to nie powinno się nic stać:) Albo po prostu możemy olejować same włosy na długości, z pominięciem skóry głowy, tylko wtedy nie będzie miał jak pobudzić włosów do wzrostu czy pomóc przy łupieżu.
UsuńDaj koniecznie znać o tej serii Agafii, bo też o niej myślę:)
Świetny przepis, trochę jest przy tym zabawy, ale myślę że warto :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu :) Warto zrobić :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł,ale czy po miesiącu on jeszcze nadaje się do użytku?
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Spokojnie się nadaje:) Ten miesiąc to czas, kiedy zioła oddają wszystko co mają dobrego do oleju;) A termin ważności naszego kosmetyku jest zwykle taki, jak ważność oleju, jaki użyjemy do przepisu:)
UsuńPomysł fajny, ale ja raz że nie znam się na takim łączeniu, a dwa jestem strasznie leniwa ;)
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji ;)
To naprawdę jest proste i szybkie, jedynie co, to czekanie 1 miesiąc na gotowy olej:)
UsuńDziękuję:)
Fajny pomysł ale to nie dla mnie. Udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
Usuńmój skalp ziółek nie lubi;p
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką ziółek i myślę, że one mi pomagają. Na włosy używałam soku z pokrzywy i zdziałał cuda. Olejów jeszcze nigdy w tym wariancie nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńFajnie że i Ty stosujesz zioła:) Ziółka są dobre na wszystko, tylko potrzeba cierpliwości i systematyczności w stosowaniu:) Soku z pokrzywy jeszcze nigdy nie robiłam, choć wiem że działa świetnie:)
UsuńRewelacyjny post :) Kiedyś będę musiała spróbować zrobić takie cudo :) Bardzo tani sposób na zdrowe włosy, trzeba tylko znaleźć chwilę na jego stworzenie :) Udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Polecam, tani a u mnie akurat działa super;) A jego zrobienie nie zajmuje dużo czasu, tylko ten 1 miesiąc oczekiwania może być lekko męczący:)Dziękuję:)
UsuńPomysł fajny ale to raczej nie dla mnie. Niestety, ale nie znoszę ziołowych zapachów :P
OdpowiedzUsuńPomysł fajny :) nigdy nie robiłam olejków do włosów :) udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Może kiedyś będziesz się chciała pobawić w coś takiego, to polecam:) Dziękuję:)
UsuńŚwietny pomysł,muszę zapisać przepis i sama zrobię go :) Dzięki !
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, polecam:)
UsuńJa też wypróbuję. :-)
UsuńGenialny pomysł, mega kreatywny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję;)
UsuńHejka, świetny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na nowego posta https://owstyle.blogspot.com/ :)
świetna sprawa, uwielbia wszystko co naturalne ;) chętnie skorzystam
OdpowiedzUsuńTrochę spóźnione ale miłego i udanego wypoczynku :D A taki olej na porost i wzmocnienie zdecydowanie by mi się przydał, ale niestety nakładanie oleju na skalp średnio się u mnie sprawdza. Nie lubię tego uczucia a w dodatku nie wiem czy przypadkiem nie wzmaga to u mnie wypadania :/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!:) No u mnie właśnie nakładanie oleju na skórę głowy też wzmaga wypadanie, ale zawsze pilnuję by trzymać go krótko, ok 1 max 2 godz, wtedy nic się nie dzieje;)
UsuńJa teraz robię ocet z pokrzywy i skrzypu ;) Ciekawa jestem jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie takim octem i chyba nigdy o takim nie słyszałam. Koniecznie daj znać jak się spisał i jak go zrobiłaś:)
UsuńFajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziola jako zamienniki kosmetyków! ;) Jestem zdecydowanie na tak!
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję, bo jestem ciekawa jak na niego zareagują moje włosy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takiego oleju sama ale mnie do tego przekonałaś ! :)
OdpowiedzUsuńzioła na długości nie sprawdziły by się u mnie :D a moja skóra głowy nie lubi olejowania...
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym nigdy na ukręcenie własnego oleju w ten sposób ;)
Moje włosy lubią ziołowe rozwiązania. Dlatego też przy ich pielęgnacji (szczególnie, gdy chcę je wzmocnić), najlepiej sprawdzają się ziołowe specyfiki (maść końska, ziołowe maski czy olejki). Nigdy jednak sama nie robiłam w domu ziołowych produktów. Będę musiała wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńJa już kiedyś postanowiłam zrobić podobny macerat ale jakoś nie mogę się za to zabrać ;)
OdpowiedzUsuńTeż długo się do tego zbierałam, ale w końcu znalazłam wolną chwilę. W sumie to zbyt wiele czasu nie zajęło, a fajnie coś zrobić swojego:) Mam w planie jeszcze taki pobudzający wzrost z imbirem i innymi ziołami:)
Usuń