Witam
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o moich ulubionych peelingach do twarzy. Wcześniej przedstawiałam peelingi które możemy zrobić samodzielnie w domu (tutaj), ale tym razem pokażę Wam gotowe produkty które najbardziej polubiłam. Zapraszam serdecznie poniżej.
Mam cerę mieszaną z niedoskonałościami- czasami drobnymi i niewielkimi a czasami trochę większymi. Bardzo lubię wykonać peeling kiedy mam z nią większe problemy czy zaczyna się bardziej przetłuszczać. To bardzo fajny wstęp przed maseczką.
Szczególnie lubię te mocne peelingi, po użyciu których widać wygładzenie, oczyszczenie i zmatowienie skóry. Dlatego kiedy w drogerii zobaczyłam peeling Bielendy - Professional Formula - Peeling gruboziarnisty z efektem diamentowej mikrodermabrazji, od razu postanowiłam go wypróbować. Jest on przeznaczony do skóry mieszanej, tłustej lub trądzikowej. Produkt znajduje się w 2 małych połączonych ze sobą saszetkach.
Peeling rzeczywiście działa dosyć mocno ale po jego użyciu skóra jest dogłębnie oczyszczona, odświeżona, dobrze zmatowiona i delikatnie rozjaśniona. Twarz pozostała gładka i miła w dotyku i to po 1 zastosowaniu. Produkt posiada dużo peelingujących drobinek, ale nie podrażniły one skóry, czego się trochę obawiałam.
Co pisze producent
Skład
Trochę innym produktem jest peeling z Dax Cosmetics - peeling enzymatyczny przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej. Nakładamy go na noc jak krem a rano myjemy twarz jak zwykle. Sięgam po niego kiedy nie mam zbyt dużych problemów z cerą, bo jego działanie jest delikatniejsze niż peelingu mechanicznego. Jednak bardzo lubię efekt jaki pozostawia czyli ładnie nawilżoną i miękką skórę a koloryt jest ładnie wyrównany. Może nie daje efektu dobrze oczyszczonej i wygładzonej skóry jak w przypadku peelingu z Bielendy, ale taki delikatniejszy efekt mi wystarcza, kiedy cera nie jest problematyczna. Na początku obawiałam się że może wywołać jakieś nowe niedoskonałości na mojej twarzy, jednak nic takiego się nie stało.
Skład peelingu
Co pisze producent
Skład peelingu
Moim 3 ulubionym peelingiem to produkt już kupiony w aptece, a mianowicie Iwostin - profesjonalny peeling na noc dla skóry tłustej i trądzikowej.
W swoim składzie posiada 10 % kwasów - migdałowy, laktobionowy, alfa i beta hydroksykwasy. Ten produkt stosujemy przez miesiąc codziennie wieczorem, a następnie wystarczy 1 raz w tygodniu dla utrzymania efektu.
Po kilku dniach stosowania peelingu nie widziałam większych efektów, ale po ok tygodniu widać było efekt rozjaśnionej i gładszej skóry która z dnia na dzień wyglądała coraz lepiej.
Po zastosowaniu takiej kuracji skóra o wiele mniej się przetłuszcza, jest wygładzona, przebarwienia się rozjaśniły, a wszelkie niedoskonałości pojawiają się o wiele rzadziej niż wcześniej. Taki peeling może być alternatywą dla zabiegów kosmetycznych z użyciem kwasów u kosmetyczki.
Skład pochodzi z wizażu, ponieważ wyrzuciłam kartonik na którym był nadrukowany.
Pozdrawiam
Ja bardzo lubię ten peeling Bielendy. :) spisuje się doskonale na mojej problematycznej cerze
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię;) rzeczywiście jest świetny;)
Usuń