W
taką nieprzyjemną pogodę nie chce się nigdzie wychodzić, więc zatroszczyłam się o włosy i zrobiłam to co lubię - domową miksturę. Dzisiejszej niedzieli postawiłam na peeling skóry głowy. Wykonałam go z cukru i kawy. Zapraszam do przeczytania posta, gdzie pokażę jak zrobiłam taki peeling, jak dobrałam proporcje i jaki efekt uzyskałam.
Co dają nam peelingi na skórę głowy?
- usuwają zrogowaciały naskórek, pozostałości po wszelkich kosmetykach,
- skóra głowy jest wygładzona i lepiej chłonie składniki które jej dostarczamy w kosmetykach, olejkach, wcierkach,
- masaż wykonywany przy wykonywaniu peelingu pobudza i odżywia cebulki włosów,
- unosi włosy u nasady,
- pomocny przy łupieżu, przetłuszczaniu się włosów, swędzącej skóry głowy.
O peelingowaniu skóry głowy usłyszałam stosunkowo niedawno. Oczywiście wypróbowałam go u siebie, ale był to wtedy peeling cukrowy. Działanie było średnie, bo wiadomo ze cukier z czasem się rozpuścił i niewiele z tych drobinek dotarło do skóry głowy. Ale niedawno gdzieś natknęłam się na peeling kawowy i postanowiłam połączyć działanie cukru i kawy. Kawa może przyciemnić nasze włosy, więc taka mieszanka nie jest polecana dla blondynek.
Jak dobrałam składniki?:
- 1,5 łyżeczki fusów kawy (najlepiej z wypitej wcześniej kawy lub zaparzonej niewielką ilością wody),
- 2 łyżeczki cukru (może być biały lub brązowy),
- ok 2 łyżeczki szamponu (ja dodałam szampon nawilżający Emolium),
- odrobina wody, by konsystencja nie była zbyt sucha.
Całość mieszany i nakładamy na zmoczone włosy. Wykonując peeling starałam się, by mieszankę tą aplikować jak najbliżej skóry głowy. Głowę masowałam ok 3 minuty a następnie dokładnie wypłukałam włosy.
Stosowanie peelingu poszło w miarę sprawnie, choć myślałam że zabrudzę nim łazienkę lub ciężko będzie go spłukać - zwłaszcza drobinki kawy. Jednak obeszło się bez takich zakłóceń;p
Na kilka minut nałożyłam jeszcze odżywkę Gliss Kur Ultimate Oil Elixir.
Efekt
Włosy po takiej mieszance są gładkie, błyszczące, miękkie, a skóra głowy dokładnie oczyszczona i odświeżona. Bardzo przyjemne uczucie;) Aromat kawy długo pozostaje i na włosach i na moich dłoniach. Oto jak włosy prezentowały się po peelingu:
Po peeling na pewno jeszcze sięgnę. Warto go wykonywać systematycznie, wtedy i skora głowy i włosy będą w dobrej kondycji.
A czy Wy wykonujecie peelingi skóry głowy? Kupujecie gotowe kosmetyki czy robicie je samodzielnie? Co do nich dodajecie?
A czy Wy wykonujecie peelingi skóry głowy? Kupujecie gotowe kosmetyki czy robicie je samodzielnie? Co do nich dodajecie?
Pozdrawiam
Imponująca długość :)
OdpowiedzUsuńKochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać w linki w poście :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/11/shein-azurowy-sweterek-i-bluzeczka-z.html
Bardzo proszę :* Z góry dziękuję za pomoc :*
Piękne włosy ;) Kilka razy robiłam sobie peeling cukrowy, muszę wypróbować peeling z kawy ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jednak cukrowy nie daje rady... Po dodatku kawy czuć mega oczyszczenie skóry głowy;)
UsuńNajbardziej lubię peeling kawowy wieńcząc potem mycie płukanką kawową :) Polecam, przy dłuższym stosowaniu nadaje pięknej głębi brązowym włosom
OdpowiedzUsuńNapewno wypróbuję i płukankę, a i zawartość kofeiny pobudza wzrost włosów;)
UsuńWow, pierwsze słyszę :D Ale w sumie skoro peelinguje się ciało i twarz, to wydaje się logiczne, że skórę głowy też można, chociaż ja bym na to nie wpadła ;)
OdpowiedzUsuńSama pewnie też bym nie wpadła, ale od czego jest internet;))
UsuńWidać, że włosom dobrze zrobił taki peeling :)
OdpowiedzUsuńJutro go na sobie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów u Ciebie;)
UsuńStosuję podobne peelingi na skórę głowy i potwierdzam, że efekty po kawie są zadowalające. Warto raz na jakiś czas zastosować takie oczyszczenie aby poprawić kondycję naszych włosów i skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńJa też słyszałam o takich zabiegach i w końcu muszę spróbować bo Twoje włosy wyglądają mega błyszcząco i pięknie. Wygląda przekonowującco tak jak to mówisz
OdpowiedzUsuńTa domowa mikstura ;).
Kiedyś robiłam peeling cukrowy, ale trycholog doradził mi kawowy do mojej skóry głowy i teraz taki robię :)
OdpowiedzUsuńJa nie piję kawy więc nie mam jak zrobić , ale stosuję cukrowy :) Włoski ślicznie błyszczą ^^
OdpowiedzUsuńWykonuję peeling cukrowy, trochę boję się że miałabym problem z wypłukaniem fusów kawy z włosów...
OdpowiedzUsuńTeż myślałam że będzie z tym kłopot, ale nawet poszło sprawnie;)
UsuńPiękne długie :)
OdpowiedzUsuńU mnie odpada bo jestem blondynka. Masz piękne włosy! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim peelingu ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPlanuję wykonać peeling skóry głowy, ale jeszcze nie zdecydowałam się czym go zrobić, trochę obawiam się, że cukier mógłby być zbyt mocny ;) ale może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCukier szybko się rozpuszcza, więc myślę że nie będzie za ostry;)
UsuńJeju jaka długość :o piękne włosy !
OdpowiedzUsuńAle długie! Peeling kawowy robiłam tylko na ciało :)
OdpowiedzUsuńStosuję taki peeling ale do ciała. Nie wiedziałam, że można wykorzystać go do skóry głowy, fajny pomysł:) Masz piękne włosy;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować taką mieszankę :)
OdpowiedzUsuńTak się peelinguję kawą a na skalp bałam się nałożyć...Głupota, bo przecież może jeszcze wzmocnić cebulki i spotęgować wzrost ;) Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
kosmetykiani.pl
Jak najbardziej polecam, sama nie wiedziałam ze efekt będzie taki fajny;)
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i komentarze:*
na mój skalp by się coś takiego przydało:)
OdpowiedzUsuńCzasami próbuję zrobić taki peeling ale ciężko dostać mi się dostać do każdego centumetra skóry głowy- przeszkadzają mokre włosy, chyba że spróbuję na sucho
OdpowiedzUsuńA! Obserwuję :)
UsuńJa używam tylko cukru - przy odrobinie wprawy da się zrobić peeling tak, żeby od razu się nie rozpuścił :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy :)
Wczoraj robiłam peeling cukrowy. Masz piękne włosy. Buziaki ;* myaloveshair.blogspot.com
OdpowiedzUsuń