Dziś był piękny, cieplutki dzień. Choć w tak słoneczną pogodę nie chce się spędzać z ręcznikiem na głowie, to jednak zależało mi, by nie odpuszczać pielęgnacji włosów. Dziś bardzo chciałam wypróbować coś nowego, czego włosy jeszcze nigdy nie miały, czyli - truskawkową maseczkę. Sezon na te owoce właśnie się zaczyna, więc koniecznie chcę sprawdzić, jak zadziałają one na włosy w formie maseczki;) Chcecie zobaczyć efekt? Zapraszam Was serdecznie;)
Długo się zastanawiałam w jakiej formie zrobić taką maseczkę. Bo rozważałam 2 opcje:
I stwierdziłam że nie bardzo mam ochotę na zabawę w mixy. To sobie pozostawię na inny dzień, pewnie bardziej pochmurny, aby nie żałować słoneczka na zewnątrz. Dziś pora na 2 opcję, czyli zmiażdżone truskawki połączone z maseczką.
- zrobić bogaty mix i zastosować ją przed myciem włosów, dodać do niej właśnie truskawki, wybrany olej, jogurt naturalny, miód (różne dowolne kuchenne dodatki) i odrobinę maseczki do włosów, lub
- nałożyć ją po umyciu włosów i zmieszać truskawki z odżywką/maską.
I stwierdziłam że nie bardzo mam ochotę na zabawę w mixy. To sobie pozostawię na inny dzień, pewnie bardziej pochmurny, aby nie żałować słoneczka na zewnątrz. Dziś pora na 2 opcję, czyli zmiażdżone truskawki połączone z maseczką.
Co użyłam?:
- oliwa z oliwek,
- szampon Timotei z henną,
- maseczka arganowa La Luxe (z Biedronki),
- ok 5-6 truskawek,
- serum na końcówki Biosilk - Maracuja Oil.
1. Naolejowałam włosy na ok 2 godz oliwą z oliwek. Po tym czasie umyłam je szmaponem z henną.
2. W miseczce zmiażdżyłam widelcem kilka truskawek a następnie dołożyłam ok 2 łyż. maseczki La Luxe. Wmasowałam we włosy i pozostawiłam na ok 15 min.
3. Po tym czasie spłukałam maskę. Trochę ciężko było spłukać cząstki truskawek. Choć starałam się je rozdrobnić jak najlepiej, to zostało trochę większych kawałeczków, które osiadły na włosach. Kiedy wyschły, wyczesałam je;)
4. Zabezpieczyłam końcówki serum Maracuja Oil.
Efekt
Włosy zwykle po tej masce arganowej są trochę spuszone na początku, ale tym razem takie nie były. Truskawki za sprawą kwasów owocowych wygładziły je. W dotyku były miłe i miękkie, nie miałam też problemów z rozczesaniem. Na całej długości były proste i gładziutkie, ale końcówki jednak odrobinkę się podkręciły. jedynie, co mi brakowało to odrobiny nawilżenia.
Żałuję, że nie dodałam żelu lnianego lub jakiegoś nawilżacza, wtedy może efekt byłby jeszcze fajniejszy, bo mam wrażenie, że przydałaby się to włosom. Ogólnie z efektu jestem zadowolona, tylko te kawałki owoców które ciężko wypłukać są trochę irytujące. Włosy prezentowały się tak:
bez lampy
Spodenki również w truskawki, aby pasowały do truskawkowego posta;) Zdjęcie jest i w domu i na zewnątrz.
Spodenki również w truskawki, aby pasowały do truskawkowego posta;) Zdjęcie jest i w domu i na zewnątrz.
Polecam spróbować truskawkowej maseczki;) Dobrze wygładza włosy, więc jeśli macie problem z puszeniem, koniecznie spróbujcie. Dodam jeszcze, że najlepiej użyć blendera do zmiksowania truskawek, aby nie zostały żadne kawałki, które potem niefajnie osiadają we włosach. Jeśli go nie macie, można pokroić truskawki w małe kawałki i potem je zmiażdżyć lub użyć praski do czosnku:) Wypłukiwanie będzie prostsze i aplikacja łatwiejsza.
Czy stosowałyście kiedyś truskawki na włosy? Fajnie zadziałały? A może macie ochotę na taki eksperyment?
Pozdrawiam serdecznie
nigdy nie próbowałam truskawek ani owoców jako dodatku do maseczki, ale u Ciebie efekt wyszedł bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńa spodenki świetnie się tu wpasowały ;)
Ja dotąd próbowałam jabłka i czekałam na sezon truskawkowy by spróbować właśnie ich działania na włosy;) Dziękuję;)
UsuńHaha, u mnie truskawki nie doczekały by występu w roli maseczki, zjadłabym je szybciej :D A efekt bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja;) Ale truskawki są nasze z własnego pola więc trochę ich jest to nie żałuję kilku na włosy;) Dziękuję;)
UsuńŚwietne spodenki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam świeżych owoców do pielęgnacji włosów. Chyba wypróbuję truskawki, ale zmiksuję je na gładki mus, żeby nie zostały we włosach ;)
Spodenki to łup z sh, które znalazłam już kilka lat temu;)
UsuńSpróbuj i z chęcią zobaczę efekt u Ciebie;) No i zmiksowanie ich to najlepsze wyjście;)
Nie przyszłoby mi do głowy aby dodać świeże truskawki do maseczki na włosy :) ale efekty są świetne. Masz naprawdę bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńMożna, a użycie truskawek chodziło mi po głowie jeszcze w zimie;) Dziękuję;)
UsuńŚwietny pomysł :) Maseczka musi ładnie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Ale właśnie zapach zdominowała ta maseczka arganowa La Luxe i truskawek mało być czuć.
UsuńO wow! Super pomysł, chociaż ja jestem leniwcem w tej kwestii i nie zawsze chce mi się tworzyć takie mieszanki i to wyczesywanie pewnie też strasznie by mi uprzykrzało życie, ale czego się nie robi dla pięknych włosów? :) Ty masz śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) A co do tej mieszanki to dosyć szybko się robi;) Wyczesywanie niefajne, to fakt ale to co się nie chciał wyczesać zostawiłam, z czasem samo powypadało;) Dziękuję;)
UsuńGenialny pomysł!!! Zapraszam na:
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladyagat.com/2016/06/culotte-for-summer/
Próbowałam maseczki ze świeżych truskawek, ale nie wpadłabym żeby je dodać do produktu do włosów:D Plus za pomysłowość:) Piękne włosy:)
OdpowiedzUsuń*Świetna spódniczka:)
Też myślałam o takie maseczce z samych truskawek, ale postanowiła z maską ją zmieszać aby wygodniej ją była nakładać;) Może podpatrzysz pomysł i spróbujesz u siebie 2 podejścia?;) Dziękuję;)
Usuńnigdy nie próbowałam maseczki z truskawek ale wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbujesz takiego truskawkowego eksperymentu;) To była moja 1 próba i pewnie jeszcze wypróbuje, póki sezon truskawkowy trwa;)
UsuńWyglądają na miłe w dotyku. Ja bym się chyba nie odważyła na taką mieszankę z truskawkami ;p
OdpowiedzUsuńMaseczka je wygładziła i miłe są;) Nie ma się czego bać, jedynie nakładanie jej może jest średnio fajne, ale z wszystkim da się radę;)
Usuńmasz bardzo śliczne włosy, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Lubię o nie dbać, ale wciąż nie mają takiej objętości, jaką bym chciała...
Usuńciekawy pomysł z tymi truskawkami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Czasem wymyślam takie różne kombinacje;)
Usuńw walce z moim puchem taka maseczka mogłaby sobie poradzić ;) ale już nic nie poradzę na to, że wolę zjeść truskawki ;)
OdpowiedzUsuńPuchem? Twoje włosy są ładne i zdrowe, nie widziałam nigdy żadnego puchu;p U nas mamy swoje truskawki, więc wystarczy i na zjedzenie i na włosy;)
Usuńja bym zjadła te truskawki z ekranem razem xd piękne kłaki!
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, smakowicie wyglądają;) Dziękuję;)
UsuńChyba piszę to za każdym razem, ale podoba mi się Twój kolor włosów ;)
OdpowiedzUsuńA zawsze miło mi to słyszeć/czytać;) Wg mnie kolor raczej przeciętny, ale póki siwych nie ma wiele to nie farbuję;)
UsuńChętnie wypróbuję w weekend...jeśli nie pochłonę wszystkich truskawek ;)
OdpowiedzUsuńI oby się fajnie sprawdziła;) Może kilka się uratuje i posłużą do maseczki;)
UsuńEfekt świetny, truskawki na włosy to dla mnie coś nowego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo;) Lubię takie kombinacje, a na truskawki czekałam od dawna i by je wypróbować w takiej formie;)
UsuńAle świetny efekt. Jeszcze nigdy nie używałam truskawek na włosy.
OdpowiedzUsuńA dziękuję;) U mnie to też była 1 próba i może jeszcze kiedyś coś truskawkowego wykombinuję;)
UsuńŁadnie się prezentują :) Wyglądają na wygładzone mimo tych wywiniętych leciutko końcówek :) Efekt bardzo udany! ;) Ja nigdy nie próbowałam nakładać truskawek na włosy. W ogóle żadnych świeżych owoców nie dodawałam do maski. Muszę to wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Gładziutkie, ale te końcówki tak mają, że lubią się delikatnie falować i ciężko mi je ujarzmić;) Spróbuj kiedyś jakiejś owocowej maseczki, ja dotąd próbowałam jabłko i teraz truskawki;)
UsuńAch ta Twoja piękna tafla :-D. Wyglądają świetnie! Ciekawy ten mix z truskawkami, moze go wypróbuję przy najblizszej okazji :-D
OdpowiedzUsuńA dziękuję, bardzo mi miło;) Jak spróbujesz, koniecznie pochwal się efektami, chętnie zobaczę;)
UsuńOj, a ja własnie garnek kompotu z truskawek zrobiłam :D No ale sezon w pełni więc jeszcze wszystko przede mną bo efekt na włosach super!
OdpowiedzUsuńRacja, sezon dopiero się zaczyna więc jeszcze jest szansa;) Kompot truskawkowy przepyszny;)
UsuńJa truskawek nie stosowałam ale miałam za to banana na głowie :P Dobrze go porządnie zmiksować, wtedy lepiej się zmywa ale i tak nie ma co oczekiwać cudów po owocach
OdpowiedzUsuńBanana nigdy nie stosowałam;) To chyba tak jest z wszystkimi owocami, że trzeba je dobrze zmiksować, bo inaczej ciężko będzie to wypłukać;) No i racja, mogą być za lekkie do zniszczonych włosów, ale właśnie warto do nich dodać maskę do, wtedy będzie ok.
UsuńMmm, uwielbiam truskawki, może moim włosom też by przypadły do gustu :D
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam i czekam z niecierpliwości kiedy sezon się zacznie;) Spróbuj kiedyś przy okazji, może akurat włosy polubią;)
UsuńAle masz piękne włosy... ciekawe kiedy moje takie będą... Ja jestem inna nie lubię truskawek :D
OdpowiedzUsuńDziękuje;) Zapuszczanie to ciężka sprawa wymagająca cierpliwości, niektórym rosną jak na drożdżach a u niektórych bardzo wolno... OOO, myślałam że wszyscy lubią truskawki;)
UsuńOgólnie kosmetyki z Timotei są dobre, sama mam szampon i odżywkę i jestem zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńJa co prawda wiele nie przetestowałam, bo tylko kilka szamponów;) Jakąś odżywkę chętnie bym kiedyś spróbowała, zwłaszcza tak tą zachwalaną z olejkami;)
UsuńOstatnio truskawki pożeram w ilościach wielkich, ale na pomysł dodania ich do maseczki to nie wpadłam :D będzie trzeba kiedyś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńZajadaj się ile można, warto doładować się tymi dobrociami w nich zawartymi;) I wypróbuj kiedyś i maseczki;)
UsuńCo za oryginalny pomysł z truskawkami :D
OdpowiedzUsuńDbając o włosy co raz myślę, czego by tu spróbować, chcąc znaleźć kolejnego ulubieńca;)
UsuńO maseczce z truskawek na twarz słyszałam, ale na włosy już nie ;) mimo wszystko boje się resztek owoców we włosach ;)
OdpowiedzUsuńNo trochę to niefajne, ale zbyt wiele ich nie było, spokojnie dało się wyczesach, a to co zostało, samo powypadało;)
Usuńfajny pomysł, ciekawe jakby sie u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuńKiedyś musisz sprawdzić;)
Usuńjeju, jakie masz piękne włosy! a pomysł na maseczkę świetny - o takiej jeszcze nie słyszałam! :-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Dziękuję;) Taki pomysł chodził mi po głowie już długi czas, czekałam tylko na truskawki:)
UsuńJa również nie próbowałam. Chociaż chwalę sobie różne naturalne sposoby dbania o włosy i skórę. Chciałabym spróbować, ale trochę mnie przeraża to Twoje wyczesywanie resztek. Może jednak spróbować zblendować truskawki i zrobić kompletną miazgę?
OdpowiedzUsuńRacja, najlepiej właśnie zblendować je na gładki mus;) Na pewno łatwiej będzie ją nakładać i potem spłukiwać;) Wyczesywanie i osadzenie kawałków na włosach niefajne, ale z czasem powypadało to, co nie wyczesałam;)
UsuńNa pewno pachnie pięknie :) Twoje włosy są godne pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta maska zabiła zapach truskawek i nie było ich czuć... Dziękuję, a już Ci pisałam, ale ja zawsze się zachwycam Twoimi, są takie gęste i ładne;)
Usuń