Dziś 2 wpis w ramach akcji Naturalnej pielęgnacji włosów. Ostatnio robiłam maseczkę bananowo-jagodową (tutaj), tym razem postanowiłam zrobić żel lniany, który świetnie się u mnie sprawdza. Wspaniale nawilża a włosy wyglądają ładnie i są gładkie. Jednak chciałam trochę poeksperymentować i wpadłam na pomysł, by zrobić ziołowy żel lniany. Mój wykonałam akurat z dodatkiem 2 ziół: skrzypu i lipy. Zapraszam serdecznie poniżej, gdzie pokażę Wam jak go zrobiłam i jak użyłam go na włosy;)
Ostatnio moje włosy są trochę suche, dlatego postanowiłam wykorzystać żel lniany, który je fajnie nawilża, wygładza, ujarzmia. Chciałam jednak coś zmienić i zmodyfikować przepis, więc wzbogaciłam go o własnoręcznie zbierane zioła - skrzyp i lipę, które mają następujące właściwości:
lipa - idealna dla włosów suchych, łamliwych i matowych, dobrze też działa na suchą, swędzącą czy podrażnioną skórę głowy,
skrzyp - dobrze się sprawdzi na włosach zniszczonych i osłabionych. Ponadto może pomóc przy większym przetłuszczaniu się skalpu, łupieżu czy łysieniu.
Oczywiście można użyć wielu innych ziół, w zależności jakie mamy w domu i jakiego działania oczekujemy: szałwia (wzmacnia, przyciemnia włosy), pokrzywa (leczy łupież, wzmacnia włosy), liść orzecha (przyciemnia, pomaga przy przetłuszczaniu), korzeń łopianu (hamuje wypadanie włosów, pomocny przy przetłuszczaniu), rumianek (rozjaśnia, łagodzi podrażnienia skóry głowy), melisa (przy przetłuszczaniu), lawenda (pomaga na łupież), chmiel (wzmacnia włosy, leczy łojotok), tatarak (pobudza wzrost włosów), rozmaryn (do tłustej skóry głowy, pobudza wzrost) i wiele innych.
Oczywiście można użyć wielu innych ziół, w zależności jakie mamy w domu i jakiego działania oczekujemy: szałwia (wzmacnia, przyciemnia włosy), pokrzywa (leczy łupież, wzmacnia włosy), liść orzecha (przyciemnia, pomaga przy przetłuszczaniu), korzeń łopianu (hamuje wypadanie włosów, pomocny przy przetłuszczaniu), rumianek (rozjaśnia, łagodzi podrażnienia skóry głowy), melisa (przy przetłuszczaniu), lawenda (pomaga na łupież), chmiel (wzmacnia włosy, leczy łojotok), tatarak (pobudza wzrost włosów), rozmaryn (do tłustej skóry głowy, pobudza wzrost) i wiele innych.
Taki ziołowy żel lniany jest bardzo prosty w przygotowaniu. Zagotowujemy 1 szkl. wody, dodajemy po 1 łyżce: ziaren siemienia lnianego, skrzypu i lipy (lub innych ziół). Wszystko gotujemy ok 10-15 min a następnie przecedzamy przez sitko, by go oddzielić od ziół i ziaren. Tak przygotowany żel może nam posłużyć ok 8 dni, ale przechowujmy go w lodówce. Ma bursztynowy kolor i pachnie ziołami.
Możemy go użyć na wiele sposobów:
- olejowanie włosów na żel lniany,
- smarowanie nim skóry głowy, kiedy jest sucha i podrażniona - najlepiej na jakiś czas przed umyciem,
- jako odżywka do włosów - jednak u mnie ten sposób się nie sprawdził, włosy były poplątane i matowe,
- dodatek do maseczki czy odżywki - mniej więcej pół na pół,
- płukanka do włosów - ok 2-3 łyż. do wody, którą płuczemy włosy po raz ostatni.
Żel zrobiłam na początku tygodnia i przetestowałam 2 razy:
1. Ziołowy żel wymieszany z 2 różnymi maseczkami (Green Pharmacy do włosów zniszczonych i Perfect Me z olejkami): efektem są nawilżone, błyszczące i miękkie włosy, które ładnie się układają, są sypkie i elastyczne. Zwykle po połączeniu humektantów i emolientów (zawartych w masce) włosy, a zwłaszcza końcówki delikatnie się falują.
2. Płukankę z ziołowym żelem: włosy były po niej mocno wygładzone, ujarzmione i lejące, choć końcówki i tak się delikatnie pofalowały.
Co myślicie o takim wzbogaceniu żelu lnianego ziołami? Macie ochotę wypróbować? Bardzo Was do tego zachęcam, bo mi taki sposób się spodobał i teraz właśnie tak będę go wykonywać;)
Muszę wypróbować ;) Może to poprawi wygląd moich włosów
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj takiego żelu bo świetnie się sprawdza, a najlepiej zmieszany z maską. W tym tyg włosy wyglądały bardzo fajnie, bo właśnie żel był w roli głównej;)
Usuńśliczne masz włosy
OdpowiedzUsuńPiękne masz te włosy
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :-) musze wypróbować :-D. Ale masz juz długie włosy! ! Śliczne :-D :-D
OdpowiedzUsuńStarałam się zrobić coś, czego jeszcze nie miałam do tej pory;) Dziękuję, ale po cięciu jeszcze w kwietniu, jakoś ciągle wydają mi się krótkie;p
Usuńmoje włosy niezbyt lubią zioła na długości :D
OdpowiedzUsuńale Twoje piękne! <3
ciekawy pomysł, może spróbuję z liściem orzecha lub pokrzywą :D włosy ładnie się prezentują po takim ziołowym żelu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i spróbuj koniecznie;) Ja też pokombinuję z różnymi ziołami, a liście orzecha też zamierzać wykorzystać;)
UsuńJa właśnie robię taki ziołowy żel lniany :) Zawsze wolę dodać coś do tradycyjnego przepisu
OdpowiedzUsuńOO, więc nie byłam 1 w jego odkryciu;) Wg mnie to też fajniejsze rozwiązanie, dodatek ziół ubogaci już i tak świetnie działający żelik;)
UsuńMoja Mama robi podobnie maseczke do włosów z ziaren lnu :)
OdpowiedzUsuńDwie łyżki ziaren gotuje ok 5 min w 1/2 szlance wody. Powstaje taka kisielowata papka. Przeciera ziarna przez sito do miseczki aby została sama papka i to wciera w skórę głowy, następnie zakłada worek i ręcznik tak chodzi ok 40min i później myje włosy szamponem. Taką kurację stosuje 2-3razy w tyg a po dwóch miesiącach widać efekty, włosy są lśniące, miękkie, są mocniejsze i bardziej gęste i dodatkowo mniej wypadają :) Jedyny minus to taki że po zastosowaniu takiej maseczki bardzo ciężko włosy rozczesać ale taka kuracja działa. Może wypróbuję też twojego przepisu :)
Twoja mama powinna prowadzić bloga i też dzielić się swoimi recepturami;) Żel ma naprawdę świetne właściwości, do podrażnionej i suchej skóry głowy i do suchych włosów. Niech mama po umyciu włosów zastosuje odżywkę, wygładzi i ułatwi rozczesywanie włosów;) Spróbuj koniecznie;)
UsuńNigdy nie bawiłam się w tworzenie takich cudów :). Przepis jest ciekawy, a najważniejsze, że podobają Ci się efekty, jakie daje;)
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy, ja kiedyś piłam siemię, ale przestałam, bo smakowało okropnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję;) Też robiłam sobie kurację z picia siemienia i bardzo byłam z niej zadowolona, choć racja, smak nie najlepszy, ale szybko przywykłam;)
UsuńPozdrawiam;)
Mam siemię lniane, ale aż wstyd przyznać, że leży nieużywane w szafce :P
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły :) z chęcią ich wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy!
OdpowiedzUsuńale śliczne kłaczki ach...
OdpowiedzUsuńChoć dużo dobrego słyszałam o właściwościach żelu lnianego to jeszcze nigdy go nie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie spróbuj go zrobić;) Ja też bardzo długo do niego podchodziłam, ale teraz regularnie używam i to mój hit;)
Usuńmuszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny miałaś pomysł, widać że wypaliło:) Twoje włosy są coraz piękniejsze! Grubsze i dłuższe <3
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Wyszło fajne połączenie i pewnie zawsze będę do żelu dorzucać jakichś ziółek;) Dziękuję za miłe słowa, trochę urosły już od podcięcia a czy są grusze to nie wiem, chciałabym;)
Usuńchętnie kiedyś wypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są zachwycające!
Koniecznie spróbuj, a żel lniany to chyba ulubiony nawilżacz moich włosów, może Twoje też go polubią?:) A jeszcze wzbogacony ziołami będzie jeszcze lepszy;)
UsuńDziękuję, bardzo mi miło!;)
Pewnie fajny sposób ale u mnie zioła coś słabo działają a włosy po nich są szorstki i matowe.
OdpowiedzUsuńWięc sam żel bez dodatku ziół byłby pewnie lepszy u Ciebie;)
Usuńbardzo bardzo mam ochotę go wypróbować! piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj i mam nadzieję, że będziesz zadowolona jak ja;) Dziękuję;)
UsuńO tym jeszcze nie słyszałam, siemię lniane zazwyczaj używam na żołądek, ale na włosy też można wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł - zioła mogą wysuszać, a żel nawilża, więc może i u mnie sprawdziłaby się ta mieszanka ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłby się ten sposób u mnie.
OdpowiedzUsuńUważam, że to wręcz genialny pomysł aby zastosować taką wzbogaconą wersję żelu lnianego. Do tej pory osobno stosowałam płukanki z żelu lnianego i osobno te ziołowe. Na pewno się zainspiruję i sprawdzę jak na moich włosach sprawdzi się taka mieszanka :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło;) No to takie 2 w 1, i ja na pewno przy okazji przygotowywania żelu będę dorzucać jakieś ziółka;) Spróbuj takiego połączenia i obyś była zadowolona z działania;)
Usuńmoje włosy kochają żel lniany !:)
OdpowiedzUsuńU mnie też żel to jeden z włosowych hitów;)
UsuńMasz cudne włosy *.*
OdpowiedzUsuńJa też muszę zacząć znowu dbać tak o włosy, bo to niestety je trochę zaniedbałam!
OdpowiedzUsuńooo bardzo łatwe do wykonania :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy, może i ja zrobię sobie taką płukankę
OdpowiedzUsuńchyba pobiegnę dziś nazrywać lipy ;)
OdpowiedzUsuńJuż kwitnie, ostatnio czułam ten piękny zapach;)
UsuńMoim farbowanym od x lat włosom chyba już nic nie pomoże ;P
OdpowiedzUsuń