11 września 2016

Chwila dla Włosów (33) z różową maseczką Perfect Me - frizz stop & keratin repair

Witajcie

Dziś w końcu kolejna Chwila dla Włosów - 33. Dosyć dawno już ich nie było, ale to za sprawą wielkiej nudy w pielęgnacji włosów. Jak już kiedyś wspomniałam, nie stosuję ostatnio nic nowego, więc nie ma sensu pokazywać tego, co już było. Dziś jednak postanowiłam przetestować nowość, czyli - przeznaczoną do włosów puszących się różową maseczkę z Perfect Me - Frizz Stop & Keratin Repair. Trochę obawiałam się keratynowej katastrofy, jednak całkiem miło mnie zaskoczyła:) Zapraszam Was niżej:)


Moje włosy ostatnio przechodziły jakiś kryzys (o którym pisałam kilka wpisów wcześniej), ale trochę jest już opanowany. Na przetłuszczanie skóry głowy najbardziej pomogło stosowanie płukanek - pokrzywowej i skrzypowej. W sumie nie sądziłam, że będą tak skuteczne w ograniczeni przetłuszczania, wiec jeśli macie ten problem, bardzo Wam polecam.

Z kolei na wypadanie niezawodne okazało się picie siemienia lnianego. Piję je już ok 2 tyg więc pomału widzę efekty. Owszem, trochę jeszcze wypadają, ale ta ilość chyba mieści się w normie;) Kozieradka, którą stosowałam do wcierania w skórę głowy nie za bardzo pomogła, dlatego zamieniłam ją na napar ze skrzypu i pokrzywy. Taka kuracja pomogła i jest o wiele lepiej niż 2 tygodnie temu.

Ale wracam do 33 Chwili dla Włosów i do różowej bohaterki. Ma w swoim składzie keratynę, olejek marula, prowitaminę B5, drobinki złota oraz aminokwasy jedwabiu. Po tak trochę proteinowym składzie miałam obawy, że włosy nie polubią tej maski, ale pomyliłam się. Mimo że moje włosy za proteinami nie przepadają, to tym razem chyba tego potrzebowały bo prezentują się bardzo fajnie.

Co użyłam:
  • szampon nawilżający Emolium,
  • różowa maseczka Perfect Me - Frizz Stop & Keratin Repair,
  • spray z Gliss Kura (fioletowy).


Dzisiejszy zestaw pielęgnacyjny jest bardzo ograniczony. Tylko szampon, maseczka, którą potrzymałam ok 15-20 min i dla ochrony końcówek spray z Gliss Kura.

Efekt
Maseczka jest przeznaczona do włosów puszących się i rzeczywiście zadziałała na włosy wygładzająco i dyscyplinująco. Są dociążone i lejące się, nie ma mowy nawet o spuszonych końcówkach. Są gładkie na całej długości, co bardzo mi się spodobało. Choć czasem wydawało mi się, że przez to wygładzenie włosy mają mniejszą objętość, ale chyba to tylko takie wrażenie. Wyglądają zdrowo i ładnie.
Na zdjęciu po lewej widać, że włosy są trochę przerzedzone przez ostatnie wypadanie. Myślę za tydzień je trochę podciąć.


Ta maseczka przeleżała u mnie dosyć długo ale bardzo się cieszę, że w końcu ją przetestowałam i znalazłam kolejny, ciekawy kosmetyk który działa i fajnie się spisuje. Jednak pewnie stosowanie jej zbyt często, spowodowałaby przeproteinowanie włosów, jednak raz na jakiś czas bardzo fajnie je dyscyplinuje i wygładza:) 
Perfect Me ma 3 rodzaje maseczek do wyboru, a to już ostatnia jak mi została do wypróbowania, więc niedługo zrobię małe porównanie tych kosmetyków:)

Testowałyście może tą maseczkę? Albo inną z tej serii? I jak tam Wasze włosy? Ja ciągle stosuję wcierkę, płukankę i piję siemię by wypadanie znowu się nie wzmogło. Macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na utratę włosów?

Pozdrawiam

52 komentarze:

  1. mam tę odżywkę różową w pełnej wersji ;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta różowa maseczka Perfect Me - Frizz Stop & Keratin Repair mnie zaciekawiła. Nie miałam jej jeszcze i chyba skuszę się na jej zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam właśnie taką mniejszą saszetkę:) Jakby się nie sprawdziła to nic straconego:)

      Usuń
  3. muszę w końcu wypróbować te maseczki, ale co jestem w Biedronce to ich nie widzę :D
    włosy, jak zawsze zresztą, wyglądają bardzo ładnie :) powodzenia w walce z wypadaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj koniecznie:) U mnie jest ich pełno właśnie;) Bardzo dziękuję:)

      Usuń
  4. Powodzenia! W końcu włoski przestaną wypadać :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. w biedronce widziałam kilka rodzai maseczek do włosów, ale jeszcze nie próbowałam :) najbardziej mi odpowiadają maski kallos
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie Kallosy są trochę za lekkie, moje włosy chyba lubią coś konkretniejszego:)

      Usuń
  6. Maseczka jest mi nieznana. Nie mam zbyt dobrych doświadczeń z produktami keratynowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też różnie się one spisują, ale ta jednak miło mnie zaskoczyła;)

      Usuń
  7. Nie używałam żadnego z tych kosmetyków. Na wypadanie polecam pić olej lniany :) Lepsze efekty niż po siemieniu :)
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ją i była naprawdę fajna, podobnie jak pomarańczowa dobrze spisała się na moich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam taj maseczki, ani żadnej innej z tej firmy. Zazdroszczę takich długich włosów, ja swoje staram się zapuszczać, ale jeszcze daleka droga przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam już wszystkie 3 rodzaje tych maseczek:) Są długie, ale przez ostatnie wypadanie trochę się przerzedziły i czasem mam ochotę je obciąć po ramiona;p Stosuję ostatnio ziołową, domową wcierkę i trochę po niej urosły, wiec polecam jako doping dla włosów, aby rosły szybciej:)

      Usuń
  10. Nie znam tej maseczki ani firmy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki tej firmy są chyba u nas od początku roku jakoś:) Ja zwykle kupuję je w Biedronce, ale można też dostać w Hebe i Super Pharm :)

      Usuń
  11. Zawsze mnie zachwycają Twoje włosy :-) maseczki nie mialam ale z chęcią wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, ale po ostatnim wypadaniu już takie zachwycające nie są;p Planuję fryzjera i choć troszkę je podetnę.

      Usuń
  12. Akurat z puszącymi włosami nie mam problemów :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta maseczka to coś dla mnie :) Moje włosy są suche i puszą się. Fajnie, że maska dobrze dociąża włosy i nawet z końcówkami sobie radzi :)
    Chętnie wypróbuję.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc koniecznie spróbuj takiej saszetki i obyś była zadowolona z działania;) Ja też chyba sięgnę po nią nie raz;)
      Pozdrawiam;)

      Usuń
  14. muszę i ja tą maseczkę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tych maseczek, chociaż różne opinie czytałam ;) może i bym ją kiedyś spróbowała, bo moje włosy czasem się puszą...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ciekawa jak sprawdziłaby się na moich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. GlissKur mam ale jeszcze nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jej jakie długie włoski! Ja używałam wersji zielonej, ale nie byłam zachwycona efektami. Natomiast tej nie próbowałam, bo moje włosy nie lubią keratyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Używałam tej zielonej i byłam bardzo zadowolona:) A moje włosy też jakoś nie przepadają za keratyną w większej ilości, ale w tej masce jakoś im to nie zaszkodziło, co mnie zdziwiło:)

      Usuń
  19. Piękne włosy, glisskur to podstawa mojej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też piję nasiona z siemienia lnianego a odżywka z Gliss Kura dla mnie niezawodna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To stosujemy te same wspomagacze na włosy:) I siemię i ta odżywka Gliss Kur są świetne dla włosy:)

      Usuń
  21. A ja nie używam maseczek na włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może włosy bez pielęgnacji wyglądają na takie zaniedbane i nieładne:) Wygodnie, jeśli Twoje włosy nie potrzebują takiej bogatszej pielęgnacji:)

      Usuń
  22. mi fryzjerka poleciła miodową maske do włosów i jest genialna ;)

    Zapraszam na swojego bloga izabiela.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Tyle razy byłam w Biedronce ale nie widziałam tych maseczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest ich sporo, wiszą sobie na jakiej jakby taśmie w dziale kosmetycznym:)

      Usuń
  24. Piekne włosy. Maseczki nie stosowałam, ale chyba siemię lniane mi się przyda ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) A siemię na zapobieganie jesiennemu wypadaniu włosów jest najlepsze;)

      Usuń
  25. jak mi się podoba Twój kolor włosów :)
    ja ostatnio zapomniałam o swoich włosach i stosuję tylko podstawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:) Ale powiem Ci, że często takie trochę zostawienie włosów w "spokoju" działa na nich super i wyglądają bardzo ładnie;)

      Usuń
  26. cciekawa maseczka ;) ja musze wyprobowac napar z pokrzywy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam takie naturalne sposoby, bo przekonałam się że działają:) Ja stosuję je jako płukanki albo wmasowuję w skórę głowy i daje fajne efekty:)

      Usuń
  27. Moje włosy ostatnio same z siebie przestały się puszyć. Oby tak zostało jak najdłużej

    OdpowiedzUsuń
  28. wow!
    Nawet nie wiedziałam, że Perfecta ma produkty do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ta saszetka pewnie kiedyś do mnie trafi:)

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja o niej słyszę pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię odżywki bez spłukiwania GlissKur, wypróbowałam już chyba wszystkie możliwe z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kosmetyki tej marki coś mi nie podchodzą:(

    OdpowiedzUsuń