5 lutego 2017

Cera bez niedoskonałości - mój zestaw kosmetyków przeciwtrądzikowych

Witajcie

Mimo że nastolatką już nie jestem, to czasami zdarza się, że moja cera tak właśnie się zachowuje. Miewa czasem swoje gorsze dni - mocniej się przetłuszcza, pojawiają się krostki, różne niedoskonałości których czasem ciężko się pozbyć. Testowałam wiele różnych kosmetyków, maści, maseczek i różnych punktowych środków na wypryski. Jedne pomagały, inne w ogóle, ale metodą prób i błędów pomału skompletowałam swój podstawowy zestaw i dziś chętnie się z Wami podzielę swoim arsenałem przeciwtrądzikowym;) Zapraszam.


Arsenał przeciwtrądzikowy to może za dużo powiedziane, bo są to kosmetyki i produkty w większości Wam znane (zwłaszcza dla osób które również borykają się z tym problemem) i ogólnodostępne. Przy większych problemach z cerą warto udać się do dermatologa, ale przy mniej nasilonych objawach przedstawione przeze mnie produkty mogą wystarczyć i wspomóc nas z walką o piękną cerę.


Maseczki

Jestem wielką fanką wszelkich maseczek i nakładam je dosyć często, a jeśli chodzi o te oczyszczające, to stałymi bawalcami na mojej twarzy są: 


Glinek w proszku zaczęłam używać od niedawna i spodobało mi się takie samodzielne robienie maseczek, choć nie zawsze mam na nie czas. Do tej pory używałam zielonej oraz czarnej i obie dobrze sobie radzą z problematyczną cerą - oczyszczają, wygładzają, matują. Do tego można poeksperymentować z różnymi dodatkami, jak np sok z cytryny, wybrany olejek czy węgiel aktywny w kapsułkach, który mam ochotę wypróbować w takiej formie.

Jeśli nie mam czasu, wybieram glinkowe gotowce i tutaj najlepsze są oczywiście maseczki Dermaglin, które stosuję już od kilku lat z przerwami. Używałam prawie wszystkich ich rodzai i nie różnią się one tak znacznie od siebie, jednak najbardziej polubiłam wersję Kleopatra, która idealnie oczyszcza i jednocześnie pielęgnuję twarz. Mimo że po nich twarz jest ściągnięta, to lubię ten efekt, bo wiem, że twarz jest pozbawiona wszelkich zanieczyszczeń.

Maseczkę dziegciową Babuszki Agafii odkryłam w tamtym roku i to już moja 2 saszetka. Co do działania, to dobrze oczyszcza, matuje twarz a niedoskonałości goją się szybciej. Mam też wrażenie, że pojawiają się rzadziej. Do tego tania i wydajna, bardzo ją polecam. Więcej o niej pisałam tutaj.

Stosuję je 1-2 w tygodniu. Oprócz tych masek, mogłabym polecić jeszcze kilka innych, np słynną drożdżową domowej roboty a z gotowych fajnie spisywała się też z Ziaji - liście zielonej oliwki w białej saszetce.


Różne: produkty do oczyszczania, olej, spirytus kosmetyczny

Czarne mydło idealnie wyczyści buźkę z wszelkich zanieczyszczeń, zmatowi ją a jeśli pozostawimy lekko spienione na twarzy, zadziała jak peeling enzymatyczny. Stosuję go 1-2 w tygodniu i jest to idealny wstęp przed wszelkimi maseczkami i zabiegami, czy to oczyszczającymi czy nawilżającymi.
Z innych oczyszczaczy fajnie spisują się mydełka, np siarkowe Barwy, które bardzo dobrze wspominam, czy to które stosuję obecnie - Dermaglin z dodatkiem glinki. O inne ulubionych produktach do oczyszczania twarzy, które stosuję pisałam tutaj.

Kiedy cera jest dogłębnie oczyszczona mydełkiem lub/i maseczką, buzia jest trochę ściągnięta i tutaj świetnie spisuję się olej lniany, który jest idealny dla mieszanej, tłustej czy problematycznej cery. Nie zapycha ani nie powoduje dodatkowych niedoskonałości. Normalizuje przetłuszczającą się cerę, wygładza, koi i leczy stany zapalne. Stosuję go solo lub w połączeniu z lekkim kremem zazwyczaj na noc. Bardzo polecam wypróbować, jeśli jeszcze go nie testowałyście/liście.

Spirytus kosmetyczny z aloesem stosuje rzadko, zazwyczaj używam do podsuszania niektórych niedoskonałości, które są wyjątkowo uparte. Przydaje się też do zdezynfekowania skóry, jeśli wyciśniemy pryszcza, choć nie jest to wskazane, ale czasem przecież musimy;p

Produkt, bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji mojej cery to profesjonalny peeling z kwasami do stosowania na noc z Iwostinu, który stosuję już od dawna i działa świetnie! Kurację stosuję mniej więcej 2 razy w roku bądź kiedy twarz wygląda gorzej. Zaś efekty są niesamowite - cera jest gładziutka, wyrównana, zmatowiona i bez żadnych zaczerwienień. Niedoskonałości pojawiają się rzadziej niż wcześniej. Za jego pomocą twarz wygląda "normalnie". Więcej o nim pisałam tutaj.


Maści

Sudocrem czy krem na odparzenia z Emolium czy pasta cynkowa z kwasem salicylowym zawierają w składzie cynk, który idealnie spisuje się w przypadku niedoskonałości i problemów skórnych. Podsusza pryszcze więc stosuję je punktowo na zmiany. Najmocniej działa pasta cynkowa, pozostałe - Sudocrem i krem z Emolium działa trochę łagodniej, jednak również skutecznie.

Maść z wit. A zaczęłam stosować w tamtym roku i zachwyciłam się jej działaniem. Kosztuje zaledwie 4 zł a daje mnóstwo korzyści. M. in. sprawia, że zmiany goją się szybciej, twarz jest po niej gładka, wyrównana, ponieważ reguluje proces rogowacenia. Jeśli macie wrażenie, że Wasza cera jest jakby "grubsza", nierówna i kosmetyki działają na nią słabiej i dłużej trzeba czekać na efekt, to polecam jej spróbować. Ponadto działa delikatnie przeciwzmarszczkowo i trochę rozjaśnia przebarwienia, więc jest to dodatkowym plusem. Więcej o niej pisałam tutaj.
Maści z wit. A nie powinno się używać w tym samym czasie co maści z cynkiem, więc zwykle przez jakiś czas stosuję 1, a po jakimś czasie ten 2 produkt w zależności od potrzeby.


W czasie, kiedy cera ma się gorzej,  plan pielęgnacji wygląda mniej więcej tak:

1. 2 razy w tyg. dokładnie oczyszczam twarz czarnym mydłem. Czasem zamiast niego używam zwykłego żelu do twarzy czy mydełka i dodatkowo robię peeling jaki akurat mam w domu, bo w tej kwestii nie mam ulubieńca (lub czasem robię ten domowy z dodatkiem kawy),
  • następnie nakładam oczyszczająca maskę,
  • twarz smaruję olejem lnianym, który idealnie nadaje się do cery problemowej, mieszanej i tłustej. Stosuję go solo lub w duecie z kremem nawilżającym czy innym.
2. W ciągu dnia czy na wieczór stosuję punktowo którąś z maści (z cynkiem lub wit. A).
3. Mniej więcej 2 razy w roku wykonuję kurację za pomocą peeling z kwasami na noc, zwłaszcza wtedy, kiedy buźka wygląda gorzej.
4. Oprócz tych "wysuszaczy", pamiętam, by używać od czasu do czasu nawilżających/odżywczych maseczek, lekkich kremów nawilżających itd.


Tak mniej więcej wygląda moja lista kosmetycznych pomocników przeciwtrądzikowych. Oczywiście czasami kuszę się na inne różne ciekawe kosmetyki, które mogą pomóc mi w utrzymaniu pięknej cery, ale tak wygląda mniej więcej mój podstawowy zestaw;)


Bardzo jestem ciekawa, jak wygląda Wasza armia produktów, które pomagają Wam utrzymać piękną cerę;) Podzielcie się koniecznie;)

Pozdrawiam

54 komentarze:

  1. Bez glinek sobie nie wyobrażam życia. Spirytusu nie używam, bo jestem przeciwna - za mocno przesusza, ale zamiast tego polecam kwas AHA na wieczór i witaminę C rano i dobry krem z centellą lub totarolem (chyba tak ten związek się nazywał). U mnie to najlepiej działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glinki są niezastąpione;) Spirytusu używam rzadko, ale czasem się przydaje i dziękuję za polecenie tych konkretnych składników, poczytam o nich i może coś dodam do mojej pielęgnacji;)

      Usuń
  2. ja teraz mam trochę inne problemy z cera ale pamiętam krem 20/20, który stosowałam kiedyś, kiedyś punktowo na pryszcze bo szybko je wysuszał, chociaż nie wiem czy to najlepsza metoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam problemów z trądzikiem ale walczę z suchością i wrażliwością. Ale duży asortyment kosmetyków- widzę moje ulubione emolium, sudokrem, maść z wit A też używam czasem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham tą maseczkę oczyszczającą bani Agafii <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo polubiłam produkty z Dermedic

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda nie mam cery trądzikowej ale czasem wyskoczy jakiś intruz na mojej twarzy wtedy sięgam po serum punktowe z Barwa Siarkowa i problem do rana znika.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, bardzo tego dużo, ja ograniczam się do jednego kremu do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszkę jest wszystkiego, ale przy problematycznej cerze trzeba ją jakoś trzymać w ryzach;)

      Usuń
  8. Oj ale mi przypomnialas o sudocremie. Kiedys namietnie stosowalam i calkowicie wypadl mi on z glowy! Musze do niego wrocic :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z tym dużego problemu nie mam, ale jak już coś się dzieje to właśnie sudocrem mi pomaga i okłady z rumianku. Iwostin mnie uczula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie, rumianek też świetnie wpływa na cerę;)

      Usuń
  10. Glinki to u mnie must have, nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez nich. Ale trądzik wyleczyłam dietą i nawilżającą pielęgnacją:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glinki są niezastąpione;) Też staram się nawilżać cerę i rzeczywiście, jest trochę lepiej;) A co zmieniłaś w diecie, że problem ustąpił?

      Usuń
  11. Ja na twarz nakładam stosunkowo mało kosmetyków, bo mam wrażenie, że zaraz mnie coś uczuli ;D Walczę ciągle z bliznami i przebarwieniami i mam nadzieję, że kiedyś się pozbędę tego problemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niestety mam trochę przebarwień i tutaj bardzo dobrze działa ten peeling z Iwostin, polecam też maść z wit A, też delikatnie rozjaśnia i skóra się regeneruje, w tym blizny się zmniejszają;)

      Usuń
  12. Nie ma to jak czarne mydło. Dobre na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie tematy są bardzo przydatne, walka z trądzikiem bywa uporczywa i mecząca...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, osoby z taką skłonnością muszą ciągle "walczyć" o ładną cerę, dlatego fajnie podzielić się swoimi sprawdzonymi sposobami i kosmetykami;)
      Pozdrawiam;)

      Usuń
  14. Maść z witaminą A, sudocrem, czarne mydło bardzo lubię natomiast kompletnie nie sprawdziła mi się ta maska dziegciowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam tą samą maseczkę z glinki dla mnie jest cudowna ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. z trądzikiem nigdy nie miałam problemów, ale moja skóra czasem płata mi figle i wiadomo- niedoskonałości się pojawiają... mam maseczkę Babci Agafii i mi również dobrze służy :) muszę koniecznie spróbować oleju lnianego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam większość i również gości ona u mnie w łazience ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czarna glinka jest genialna, szczególnie do tłustej, zanieczyszczonej skóry :) przypomniałaś mi, że pora do niej wrócić

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, że teraz jest taki szeroki wybór kosmetyków przeciwtrądzikowy, za moich czasów była dostępna tylko herbatka z bratka, ale pomagała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz prawie każda firma kosmetyczna ma swoją linię dla osób z cerą problemową;) Herbatkę piłam dłuższy czas, ale jakoś nie widziałam efektów niestety, a lubię naturalne rozwiązania...

      Usuń
  20. Ja mam zawsze Sudocream i maseczki oczyszczające do walki z niedoskonałościami. Kiedyś potrzebowałam tego więcej, ale odkąd postawiłam na nawilżanie, odżywianie i regenerację mojej tłustej cery, to z niespodziankami mam o wiele mniejszy problem i przebarwienia szybciej znikają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardzo podobnie - jak bardziej dbam o odżywienie i nawilżenie cery to jest trochę lepiej;)

      Usuń
  21. Również używam glinek i maseczki dziegciowej Agafii :) ale niestety u mnie maść z Wit. A robi jeszcze gorzej, bo zapycha mi strasznie cerę nawet nałożona punktowo. Okropność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki glinkowe to chyba u każdego obowiązkowy produkt w kosmetyczce;) Pewnie wazelina w jej składzie tak u Ciebie działa i zapycha... Ja czasem smaruję nią całą twarz i u mnie nic się nie dzieje.

      Usuń
  22. Całkiem spory ten zestaw ;)
    Mam czarne mydło, zieloną glinkę i pastę cynkową :)
    O maści z wit A już tyle razy czytałam, że muszę ją w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spory, ale aby utrzymać cerę w miarę dobrym stanie to niestety konieczny;) A maść z wit A polecam, może zapychać, ale mi nie robi krzywdy a działa super;)

      Usuń
  23. Również czasami używam Sudocremu punktowo :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Całe szczęście nigdy nie miałam problemu z trądzikiem, nawet jak byłam nastolatką to ten okres przeszedł z pojedynczymi pryszczami. Ale maseczkę z Ziaji bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dużo tego masz. Niczego nie używałam, interesuje mnie ta maseczka z Babuszki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że znalazłaś zestaw który Ci pasuje :D Nie wiedziałam, że sudokrem można użyć w ten sposób :D Dzięki za info na pewno spróbuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sudocrem stosuję już od dawna również na twarz i bardzo fajnie się to sprawdza więc polecam;)

      Usuń
  27. Mam maseczkę Agafii, całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na niedoskonałości polecam serum i krem z Bielendy. Buzia jest wygładzona i promienna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana za polecenie;) Czytałam o tych kosmetykach i wiem, że kwasy są cudowne dla problematycznej cery, ale póki co stosuję właśnie ten peeling Iwostin z kwasami i działa świetnie;)

      Usuń
  29. Kiedyś też stosowałam Sudocrem i sprawdzał siębardzo dobrze:) Teraz na szczęście nie mam aż tak dużego problemu z cerą. Bardzo fajny post, można wyciągnać z niego wiele przydatnych informacji:)

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo dobrze przygotowany post ;)

    https://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Sudocrem jest boski i działa na wszystko haha :D Świetnie napisany post, bardzo mi się podoba :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie, będzie mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, działa na wszystko dlatego zawsze go mam w domu;) Dziękuję, bardzo mi miło;)

      Usuń
  32. Wow ! Fajnie, że podzieliłaś się swoim arsenałem przeciwtrądzikowym. Przyda się lista poleconych kosmetyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie jeden produkt spisuje się rewelacyjnie jest to Effaclar Duo plus. Wspomagam się maseczkami z Ziaji i gruszkową z Perfecty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A poczytam coś więcej o tych Effeclar Duo, dzięki za polecenie;) Kiedyś miałam tą gruszkową, ale niestety powoduje u mnie dodatkowe niedoskonałości;/

      Usuń
  34. znam maseczkę Ziaji - przyjemniak i tą rosyjską - też lubię, chociaż wolę bardziej oczyszczającą (niebieska) :) No i oczywiście glinki.. :D Czarne mydło muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych rosyjskich też miałam tą niebieską, ale troszkę za delikatna. Moja twarz lubi chyba mocniejszy efekt oczyszczenia, wiec te dziegciowa jest świetna;) A czarne mydło polecam, skóra aż skrzypi z czystości!;)

      Usuń