Witajcie
Na pewno wiele z Was słyszało piciu siemienia lnianego. To ziarenka, które wzmocnią nasz organizm, zwiększą odporność, poprawią wygląd cery, paznokci oraz włosów. Ich szerokie właściwości kosmetyczne i zdrowotne warto wykorzystać i codziennie wypić napój z nich sporządzony. Co może nam przynieść picie napoju z siemienia? Zapraszam poniżej.
O świetnym zastosowaniu tych magicznych ziarenek przekonałam się wykonując żel lniany, który wykorzystałam jako kosmetyk na włosy. Zadziałał bardzo fajnie, niezwykle go polubiłam o czym pisałam w tym wpisie. Postanowiłam sprawdzić jego właściwości jeszcze w innej formie, a mianowicie w postaci napoju stosowanego wewnętrznie.
Jakie składniki zawiera siemię lniane?:
- błonnik,
- białka,
- kwasy tłuszczowe omega 3 i 6,
- witaminy - A, B1, B6, E,
- minerały - sód, potas, magnez, wapń, żelazo, cynk,
- lecytynę, flawonoidy i fitoestrogeny.
Jak piję siemię lniane?
Ja robię go następująco: mielę w młynku do kawy ok 2 małe łyżki siemienia. Przesypuję do kubka i zalewam gorącą wodą (przegotowaną, ale nie wrzącą). Mieszam i na chwilę odstawiam by wystygło. Kiedy zrobi się letnie, piję zwykle po śniadaniu.
Ja robię go następująco: mielę w młynku do kawy ok 2 małe łyżki siemienia. Przesypuję do kubka i zalewam gorącą wodą (przegotowaną, ale nie wrzącą). Mieszam i na chwilę odstawiam by wystygło. Kiedy zrobi się letnie, piję zwykle po śniadaniu.
Taki pierwszy mój napój ciężko było przełknąć, lepka konsystencja była nieprzyjemna i jeszcze zmielone kawałki ziarenek nie pomagały przy wypiciu. Jednak z każdym kolejnym razem było o wiele lepiej i po ok 3 takich kubkach przywykłam do tego smaku i lekko śluzowej konsystencji. Pijąc siemię musimy pamiętać, aby dużo pić.
Siemię zawiera substancje cyjanogenne, które po zmieleniu mogą się przekształcić w cyjanowodór (substancja trująca), dlatego zalewam je gorącą wodą - wtedy cyjanogeneza nie zachodzi (więcej można przeczytać w tym artykule).
Odżywczy napój możemy przyrządzać inaczej. Jeśli nie możemy go przełknąć w takiej formie, możemy dolać go do owocowego koktajlu owocowego. Bądź zmielone dodawać do różnych wypieków i potraw. Możemy wypić również napój z całych, niezmielonych ziaren. Wystarczy zalać ok 1-2 łyż. letnią wodą i odstawić na jakiś czas. Po danym czasie wypić, razem z ziarenkami.
Napój taki piję już od 2 tygodni i zauważyłam już pierwsze efekty. Co zdążyłam zauważyć po zaledwie 14 dniach kuracji:
- wzmocnienie włosów i o wiele mniejsze wypadanie,
- mocniejsze paznokcie i szybszy ich wzrost,
- lepszy nastrój,
- delikatne wygładzenie niewielkich zmarszczek - twarz stała się gładsza i bardziej nawilżona.
To dopiero 14 dni picia siemienia, dokładniejsze efekty opiszę po 1-MIESIĘCZNEJ KURACJI (relację można przeczytać tutaj, zaś podsumowanie z 2-MIESIĘCZNEJ KURACJI - tutaj).
Piłyście już taki napój? jakie efekty zauważyłyście? A może macie ochotę i podejmiecie wyzwanie? Dajcie koniecznie znać?
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru.
Aby być na bieżąco z wpisami,
polub bloga na FB.
Chyba też muszę zacząć pić :)
OdpowiedzUsuńNo koniecznie spróbuj;)
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad piciem siemienia jednak jakoś się nie zdecydowałam, może teraz mi się uda ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam do tego;) Nie myślałam że efekty będą tak zauważalne a do smaku i konsystencji szybko się przyzwyczaiłam;)
UsuńJa też piję :) Zaczęłam nie dawno więc na efekty jeszcze poczekam :)
OdpowiedzUsuńSuper;) Ciekawa jestem jakie Ty efekty zauważysz u siebie;)
UsuńJa siemię dorzucam do sałatek. Do picia chyba bym sie nie zmusiła.
OdpowiedzUsuńMyślałam że skończy się na 1 razie;p Ale na szczęście szybko przywykłam do niego;)
UsuńNawet nie wiedziałam o tej substancji trującej. Przeczytam ten artykuł, który podlinkowałaś ;)
OdpowiedzUsuń+ dorzucam coś od siebie - siemię lniane jest świetne na wszelkie dolegliwości żołądkowe. Łagodzi śluzówkę, przez co ogranicza nadmierne wydzielanie kwasów. Ważne jest to szczególnie dla ludzi chorych na wrzody żołądka czy nadżerki - czyli dla mnie też ;)
Ma wiele właściwości i kosmetycznych i zdrowotnych więc warto je popijać;) Nawet nie sądziłam że już po 2 tyg zauważę efekty;)
Usuńwiele juz slyszalm o siemieniu , nawet go kupilam z zamiarem regularnego picia - ale jakoś mi nie poszło za pierwszym i jakos tak... musze zaczc go uzywac bo wartosci przewyzszaja dziwny smak glutka:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Po spróbowaniu 1 porcji też stwierdziłam że nie dam rady tego pić przez miesiąc;p Ale już 2 kubek był znośniejszy i już potem szło gładko;)
UsuńPiłam kiedyś siemię lniane ze względu na problemy z układem pokarmowym i był to czas, kiedy wyglądałam kwitnąco: super włosy, mocne paznokcie, waga w normie, ładna cera. Potem przestałam je pić bo kojarzyło mi się z moją chorobą i leczeniem. Chyba powinnam wrócić;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zachęcam;) Ja nie wierzyłam raczej że coś mi to da, a już 2 tyg i pierwsze efekty;)
UsuńJa się próbuję przekonać do picia, ale ta konsystencja jest okropna i idzie mi kiepsko :P Za to chętnie podjadam ugotowane nasionka, które zostają mi po zrobieniu glutka na włosy.
OdpowiedzUsuńJak zmielę mniej ziarenek to konsystencja jej mniej "galaretowata", może wtedy poszłoby lepiej? Ja jeszcze ich nie wyjadałam z żelu;p
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad piciem siemienia, ale się nie zdecydowałam. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że się kiedyś skusisz;)
UsuńChyba tez zacznę pic siemie :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;) Na pewno będziesz zadowolona z efektów;)
UsuńOlej lniany czy żel lniany jakoś bardziej mnie kusi do spróbowania, raczej jestem zbyt wybredna i nie potrafiłabym tego pić ;) ale za to dłuższy czas piłam herbatę z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam to samo, że tego nie przełknę i że skończy się na 1 kubku. Ale 2 był już znośniejszy i teraz całkiem lubię ten napój;) Pokrzywa też bardzo lubię, ale chyba siemię daje bardziej zauważalne efekty;)
UsuńNie dała bym rady chyba przełknąć tego
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam a piję już ponad 2 tyg;)
UsuńPiłam kiedyś ale nie regularnie ;)
OdpowiedzUsuńpodobno lepsze właściwości mają nasiona chia ;) właśnie zakupiłam ;)
Słyszałam kiedyś o tych nasionach a nie wiedziałam że i one takie cenne;)
UsuńJa od niedawna zaczęłam pić, niestety nieregularnie - przyznam, że nie jest to moja ulubiona część dnia i ciężko mi się przekonać, ale postanowiłam się przemóc. Często czytam o świetnych efektach i może faktycznie warto... ;)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że szybko przywykniesz do tego koktajlu i pójdzie gładko;)
UsuńJa tez piję ale nieregularnie niestety ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to już obowiązkowy punkt dnia;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa również polecam. Stosowałam to nie tylko w postaci napoju, ale również nakładałam kleik na włosy. Jedno co mnie denerwowało to to, że włosy były nieco oklapnięte. Natomiast w okresie zimowym siemię lniane jest bardzo dobre na skórę. Skóra narażona na zimno jest spierzchnięta, a siemię lniane niweluje ten nieprzyjemny efekt. Nic tylko stosować zwłaszcza, że jest bardzo tani!!!
OdpowiedzUsuńTen kleik też uwielbiam, nakładam na włosy jako dodatek do maseczki, przed olejowaniem, czy dodany do płukanki i do twarzy również stosuję;) Jeden z moich ulubionych kosmetyków i jak zauważyłaś, bardzo ekonomiczny;)
Usuńnie smakowało mi strasznie :P
OdpowiedzUsuńMi na początku też;p Teraz spokojnie mogę wypić kubek bez popijania czymś innym;)
UsuńMnie ta śluzowata konsystencja odstrasza -wolę jeść zmielone ziarenka :)
OdpowiedzUsuńMnie ta śluzowata konsystencja odstrasza -wolę jeść zmielone ziarenka :)
OdpowiedzUsuńMnie też przeszkadzała i na początku dawałam mniej ziaren do zmielenia, wtedy była mniej żelowa konsystencja, teraz już robię z większej ilości;)
UsuńOkropne jest ale pije :)
OdpowiedzUsuńNo średnie, ale można szybko przywyknąć;)
Usuńpiłam siemię lniane pół roku - przytyłam od tego 3 kg;p
OdpowiedzUsuńOOO, a u mnie wręcz odwrotnie, po jego wypiciu jakoś nie mam apetytu;p
UsuńJa próbowałam pić, ale nie jestem w stanie. Dodaję sobie za to dość często zmielone siemię lniane do jogurtów.
OdpowiedzUsuń1 kubka ciężko było mi przełknąć, ale potem już coraz lepiej, wiec może byłoby podobnie i u Ciebie?
Usuńjakoś przeraza mnie smak, czy można go z czyms łączyc? :)
OdpowiedzUsuńPewnie że tak;) Można dolać do niego sok czy zmieszać z koktajlem owocowym albo zmielone dodawać do różnych potraw;)
UsuńJa obecnie piję olej lniany i zauważam bardzo podobne rezultaty stosowania takiej kuracji. Siemię lniane jest nieocenione w swoim działaniu i myślę, że naprawdę warto przemęczyć się z jego smakiem aby poprawić wygląd nie tylko naszych włosów, skóry i paznokci, ale także dla aspektów zdrowotnych.
OdpowiedzUsuńMasz rację, a działa lepiej niż jakieś suplementy diety i inne tabletki;)
Usuń