Witajcie
Dziś 17 wpis z serii Niedzieli dla włosów. Anwen zrezygnowała z tej serii u siebie na blogu, ale ja chcę dalej ją kontynuować. I ja i moje włosy bardzo je polubiłyśmy i chcę dalej dopieszczać swoje włosy choć ten 1 dzień w tygodniu i pokazywać Wam tego efekty;)
Tydzień temu w użyciu był żel lniany jako dodatek do serum olejkowego (tutaj), a że zostało mi go dosyć sporo, postanowiłam go zużyć i nałożyć jako odżywkę po myciu włosów. Jesteście ciekawe jak włosy wyglądają po jego użyciu? Zapraszam poniżej;)
Tydzień temu w użyciu był żel lniany jako dodatek do serum olejkowego (tutaj), a że zostało mi go dosyć sporo, postanowiłam go zużyć i nałożyć jako odżywkę po myciu włosów. Jesteście ciekawe jak włosy wyglądają po jego użyciu? Zapraszam poniżej;)
O mojej słabości do żelu lnianego pisałam już niejednokrotnie np tutaj. Używałam go do tej pory w najróżniejszych kombinacjach, więc pora by go użyć solo.
Jakich kosmetyków dziś użyłam?:
- olej kokosowo-migdałowy Loton,
- szampon brzozowy Naturalis,
- żel lniany,
- serum silikonowe Argan Oil z Bioelixire,
- spray z Gliss Kura (fioletowy).
1. Na kilka godz. naolejowałam włosy olejem kokosowo-migdałowym z Loton.
2. Po tym czasie umyłam włosy szamponem brzozowym.
3. Na ok. 30 min nałożyłam sporą ilość żelu lnianego, dokładnie wmasowałam we włosy.
4. Spłukałam odżywkę a włosy wyschły naturalnie. Potem popsikałam sprayem z Gliss Kura (fioletowy).
Efekt
Włosy po takich zabiegach ciężko było rozczesać, były mocno poplątane. Może przez ten ziołowy szampon. Użyłam trochę serum Bioelixire - Argan Oil by je trochę wygładzić. Po tym wyglądały już lepiej: wygładziły się, zrobiły się bardziej ujarzmione. Jednak nie miały ładnej objętości a końcówki zbijały się w strąki. Zdjęcia z lampą:
po lewej: włosy nierozczesane, postrączkowane - po prawej: rozczesane
Żel użyty solo nie sprawdził sie zbyt dobrze. Wolę go w innych zastosowaniach, jak np dodany do maseczki - prezentowałam tutaj, do serum olejowego - tutaj, czy nakładany przed olejowaniem - tutaj, i tak będę go stosować. Żel lniany zużyłam i już nie będę zanudzać Was kolejnymi jego zastosowaniami;p
Dostałam odlewkę bananowego Kallosa, więc jest następny w kolejce.
A czy Wy również kontynuujecie serię włosową? Co dałyście dziś swoim włosom?
Jakie macie plany na jutrzejsze Walentynki? Świętujecie czy raczej jest to dla Was zwykły, normalny dzień?
Pozdrawiam serdecznie
Dostałam odlewkę bananowego Kallosa, więc jest następny w kolejce.
A czy Wy również kontynuujecie serię włosową? Co dałyście dziś swoim włosom?
Jakie macie plany na jutrzejsze Walentynki? Świętujecie czy raczej jest to dla Was zwykły, normalny dzień?
Pozdrawiam serdecznie
Aby być na bieżąco z wpisami,
Włosy wyglądają świetnie :D Ja również kontynuuje serię. A walentynki to dla mnie normalny dzień jak każdy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć ja nie jestem zadowolona z tego zestawu... Fajnie że nie jestem sama w dalszym kontynuowaniu NdW;)
UsuńBardzo ładny efekt :) Też lubię żel lniany, ale nie w każdej kombinacji. A NdW zamierzam kontynuować, bo to nadal dla mnie inspiracja to odkrywania nowości :)
OdpowiedzUsuńDziękuje;) No właśnie nie w każdej odsłonie się sprawdza;) Super że i Ty kontynuujesz serię;)
UsuńZastanawiam się nad zaczęciem niedzieli dla włosów ale nie wiem czy warto :) żel lniany jednak najlepiej sprawdza się w towarzystwie emolientów
OdpowiedzUsuńMi dały wielką motywację i dzięki nim bardziej analizuję co daję na włosy i co lubią;) Więc jak najbardziej Ci polecam;) Też tak stwierdziłam, że dodany do maski najlepiej się sprawdza;)
UsuńŚliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
Usuńna zdjęciach ładnie się włosy prezentują, mi też żel solo poplątał włosy :)
OdpowiedzUsuńa NwD będę kontynuować :)
Dziękuję ale po żel lniany zastosowany solo już nie sięgnę;p Fajnie że i Ty kontynuujesz włosową serię;)
UsuńPiękne włosy, prezentują się cudownie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) choć w rzeczywistości nie do końca wyglądają tak super.
UsuńU mnie Walentynki super, roznosi mnie energia za sprawą mojego męża który obudził mnie prezentem:) Pochwaliłam się na blogu:) Udanych Madziu Walentynek:)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twój post kochana;) Fajnie że tyle radości już od rana Cię spotkało;))
UsuńNigdy nie próbowałam żelu lnianego, ale u Ciebie na zdjęciu włosy wyglądają ładnie, choć w rzeczywistości nie jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa go próbuję w najróżniejszych kombinacjach;) To zastosowanie średnie ale mam nadzieję że kolejna niedziela będzie lepsza;)
Usuńgenialny efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Choć w rzeczywistości wyglądały średnio.
UsuńNie cierpię jak mi się włosy plątają. Koszmar z dzieciństwa wtedy powraca.
OdpowiedzUsuńTeż tego nie lubię;) Choć po serum silikonowym było lepiej;)
UsuńPiękne włosy
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć w rzeczywistości nie wyglądają zbyt "popisowo";)
UsuńMimo splątania włosy bardzo ładnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, zdjęcie z lampą też trochę robi swoje;)
UsuńOj szkoda, że ten żel samodzielnie się nie sprawdził, ale najważniejsze, że masz już sprawdzony sposób jak go skutecznie wykorzystać :) Uważam, że taki dzień naszym włosom jest potrzebny i warto właśnie chociaż raz w tygodniu porządnie o nie zadbać :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, choć w 1 dzień w tyg warto trochę dopieścić włosy;) Tak myślałam, że nie do końca sprawdzi się żel nałożony solo, ale musiałam się przekonać;p
UsuńMasz przepiękne włosy :)<3 i ta długość :)<3
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Rosną dosyć szybko, tylko nie tak gęste jakbym chciała;p
UsuńPrzepiękne masz te włosiska :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło;) choć dzisiejsza pielęgnacja średnio mi wyszła, na foto wyglądają w miarę;p
Usuńah ta idealna długość !
OdpowiedzUsuńA dziękuję;) Długie są, ale chcę je zagęścić, zobaczymy czy się uda;)
UsuńUwielbiam i to właśnie siemię lniane uratowało moje włosy :) obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze i Ty jesteś fanką siemienia i żelu z niego zrobionego;) To zastosowanie średnio wyszło, ale pozostałe inne użycia żelu jak bardziej udane;)
UsuńMusze koniecznie pokombinowac cos z zelem ;-) ;-)
OdpowiedzUsuńSprawdza się super, ale nie solo;p Najlepiej go zmieszać z odżywką czy maską, lub użyć przed olejowaniem;)
Usuńżel lniany to jeden z najbliższych mojemu sercu sprzymierzeńców w walce o piękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńCudownie nawilża, wspomaga skręt i jest dosyć trwały :)
Też jak Ty uwielbiam żel lniany, jednak najlepiej działa zmieszany z emolientową odżywką czy użyty przed olejowaniem;)
Usuń